5.

131 5 9
                                    

Pov. Ron

Była godzina 11.45 a on jeszcze spał no ile można spać. Po 15 min poczułem że się przebudza. Postanowiłem że będę udawać że śpię. Czułem na sobie jego wzrok. A on mnie pocaławał w polik i prubował zejdź z moich kolan tak żeby mnie „nie obudzić"zszedł i gdzieś poszedł.

POV. IR

Zeszłem z jego kolan i Poszłem zrobić śniadanie. Padło na naleśniki. Zrobiłem ciasto i wziełem się za smażenie. Jak zrobiłem to poczułem czyjeś ręce na biodrach. Od wruciłem się w tatą stronę. Zobaczyłem uśmiechniętego Rona.

-Dzień dobry

-Dzień dobry - odpowiedział-co tak ładnie pachnie.

-Naleśniki.

Dałem mu dżem, czekoladę i bitą śmietanę. Zaczoł smarować naleśniki. Nie obeszło się bez podjadania bitej śmietany.

***

Zjedliśmy. Była 13.00. Zaproponowałem czy obejrzymy jakiś film. Zgodził się.

-to jaki film oglondamy - włączyłem Netflix

-Horror.

-Dobra. Jaki?

Po 15 min znaleziśmy i oglądaliśmy. Po 20 min oglądania byłem roztrsęśony. Przytulałem się do Rona. On się tylko śmiał z moiej reakcji.

POV. Ron

Ir się bał słodko wyglądał jak się bał. W połowie filmu zasnoł. Ile on kurwa może spać? Niewiem. Ale jak zobaczyłem to wyłączyłem film. I sam Poszłem spać.

***

Obudziłem się była godzina 15.30. IR obok nie było bo coś robił w kuchni Poszłem zobaczyć co.

-Co tam robisz? - spytałem

-Obiad. Ogulnie kończę.

-A co dobrego robisz?

-Spagetti. - uśmiechnoł się

Jaki on ma ładny uśmiech.

***

-Było pyszne

-Bez przesady.

-Ale to prawda.

-dobra dobra - zaśmiał się - idę się przebrać. Chodź dam Ci jakieś ciuchy.

-dobra

Poszliśmy dał mi jakieś ciuchu. I sam poszedł się przebrać. Przyszedł przebrany.

-Jedziemy na zakupy po ciuchy dla ciebie bo moje są na ciebie zamałe cud że miałem dobre na ciebie - Zaczoł się śmiać

Też zaczełem się śmiać.

-Chodź jedziemy.

Poszliśmy do auta.

***

Chodzilśmy po sklepach. On też sobie coś wzioł. Odrazu zrobiliśmy zakupy spożywcze. Była 18.00 postanowiliśmy
Coś zjeść na mieście. Poszliśmy do maka.

***

POV. IR

Wruciliśmy była 20.28 wziełem jakieś ciuchy i Poszłem się umyć. Po mnie poszedł Ron. Jak się umył. Postanowiliśmy coś oglądnąć. Padło na dokończenie horroru.

***

Bałem się w huj. Tuliłem się to Rona.
On się zemnie śmiał. Było w huj ciemno a my siedzieliśmy bez światła. Postanowiłem włączyć Ledy.

Film się skończył usiadłem Ronowi na kolana i się przytuliłem. On odwzajemnił uścisk. Nawet nie wiem kiedy zasnęłem.

Ron×IR. Kochm Go! I Nie Opuszczę!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz