II

2.1K 38 6
                                    

Jest 8 lutego, dziś nagrywamy odcinki w parach, niestety bez Faustyny, którą rozłożyła choroba. Jestem w parze z Bartkiem Kubickim, nie żebym narzekała ale po tamtej nocy wolałabym się od niego oddalić niż przybliżyć
- Milena z Bartkiem, jedzcie do galerii wykonywać swoje zadania - powiedziała Hania biorąc Świeżego za rękę idąc się przygotować do odcinka
Dziś mieliśmy cały dzień w jednej bluzie, byłam z Bartkiem bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, pomału dochodziłam do wniosku, że się zakochuje w tym przystojnym brunecie.

Po drodze do galerii siedząc z Bartkiem na tylnych fotelach auta Przemka Pro nasze dłonie co chwilę się dotykały, czułam się niezręcznie ale nie narzekałam.
Wykonaliśmy swoje zadania w galerii i wróciliśmy do domu, wykonywaliśmy zadania w parach konkurując między sobą. Po skończonym odcinku poszłam do pokoju Faustyny, miałam z nią pomieszkiwać do czasu wymiany okna w moim pokoju. Doszła do nas Hania z Wiktorią na babskie ploteczki
- Dziewczyny bo ja, em chyba się zakochuje w Bartku - powiedziałam patrząc się w swoje złożone ręce
- To super, czyż nie? - spytała Faustyna patrząc na mnie
- Poczekaj, daj jej dokończyć - odpowiedziałam Wiktoria patrząc na mnie - no mów dalej - dodała
- Nie wiem jakbym miała mu to powiedzieć, on zapewne nie traktuje mnie inaczej niż przyjaciółkę, nie chce się zbłaznic i zniszczyć naszej relacji - odpowiedziałam powstrzymując łzy
W tym momencie zrozumiałam, że jestem w nim zakochana, moje serce biło mocniej na jego widok, uśmiech sam pojawiał się na twarzy...
Po rozmowie z dziewczynami już wiedziałam co zrobię, napisałam list miłosny do Bartka, o nim wiedziała jedynie Faustyna, która pomagała mi go napisać. Nie podpisałam go, złożyłam i wrzuciłam do skrzynki z podpisem dla niego.

Na zajutrz Bartek wyjął list ze skrzynki, usiadł w salonie na kanapie na przeciwko mnie czytając go, widziałam, że się uśmiecha
- Dostałem list miłosny, jest tak wyku#wisty, szkoda że się nie podpisała adresatka - odpowiedział po czym wyruszył do swojego pokoju
Wzrok dziewczyn padł na mnie, uśmiechnęłam się tylko i to był dla nich znak, że to odemnie.

Minął miesiąc, w tym czasie wysłałam mu jeszcze dwa listy, na każdy reagował uśmiechem.
W międzyczasie spędzałam z nim naprawdę dużo czasu, na temat naszego rzekomego związku w internecie aż huczało.
Do pewnego dnia, między mną a nim wyszła kłótnia wynikająca z nieporozumienia, nie zgadzaliśmy się co do jednego odcinka. Nie chcieliśmy przyznać, że któreś z nas się myli i przestaliśmy na dłuższy czas ze sobą rozmawiać prócz odcinków - wtedy udawaliśmy, że jest dobrze.
W tym czasie wróciłam już do swojego pokoju, po nocach cicho płacząc, że nie jest tak jak dawniej, dziewczyny bardzo mnie wspierały w całej sytuacji.
Był ciepły, marcowy dzień wraz z dziewczynami urządziliśmy grilla dla reszty, przygotowaliśmy wszystko same, dla chłopaków to była niespodzianka. Gdy weszli do ogrodu oniemieli, zaczęli każdej z osobna dziękować, lecz Bartek nie przytulił mnie jak każdej, nawet do mnie nie podszedł. Moje oczy zalały się łzami i wtedy podbiegła do mnie Hania
- Spokojnie, już spokojnie, chodź pójdziemy do domu, ochłoniesz i wrócisz - cicho wyszeptała trzymając mnie w objęciach
Bartek gdy tylko to zauważył odwrócił się do nas plecami, zabolało.
Jako, że nie miał być z tego dnia żaden odcinek wróciłam do swojego pokoju i spędziłam tam resztę wieczoru płacząc w poduszkę. Z okna zerkałam na podwórko gdy wszyscy się bawili. Było już grubo po 23, zabawa nadal trwała i w tym momencie usłyszałam pukanie do drzwi
- Proszę! - powiedziałam głośno i wtedy zobaczyłam schodzącego do mojego pokoju Bartka
- Po co przyszłeś? - otarlam łzy spoglądając na niego pytająca miną
- Przepraszam za wszystko, wiem, że płaczesz przeze mnie, wybaczmy sobie i się pogódźmy, proszę - powiedział biorąc moją dłoń w swoje ręce
- Też tego chce, nie chce do końca żyć jakbyśmy się nie znali - odpowiedziałam lekko unosząc kąciki ust
Wziął mnie w objęcia i ścisnął tak mocno jak nigdy dotychczas.
Wróciliśmy wspólnie na dół trzymając się za ręce
- JESTEŚCIE RAZEM?! - krzyknęła Hania jednocześnie z Faustyną i Wiktorią
- Nie jesteśmy hahaha - odpowiedziałam patrząc na nie z uśmiechem
- Jeszcze! - dodał Świeży a ja rzuciłam mu podejrzliwe spojrzenie
- Czyli mu powiedziałaś, że te liściki były od Ciebie? - powiedziała Faustyna
W tym momencie Hania ją szturchnęła ręka, Faustyna nie wiedziała, że nie Bartek nie wie
Spojrzał na mnie
- Zajebiscie - puścił moją rękę i wrócił do domu
- Przepraszam! Nie wiedziałam! Tak mi głupio - powiedziała Faustyną patrząc na mnie
- Nic się nie stało, kiedyś i tak to musiało wyjść na jaw - odpowiedziałam jej
Zobaczyłam Świeżego biegnącego do środka
- Ja to załatwię, idź do reszty - powiedział ściskając mnie i pobiegł na górę za Bartkiem

CDN

Do chłopca, którego pokochałam || Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz