Bycie samemu niczym żul na przystanku
Boli mocno. To jedyne co mam moja
Ukochana samotność. Zawsze sam.
Gówno z tej samotności mam.
Posiadam ją jedyną damę zwaną
Samotność. Nikt nie pisze do
Mnie listów okropnych. Nikt
nie dzwoni do mnie tak jak
Kononowicz dzwoni na policję
Aby podpierdolić Majora.
Na napisanie do mnie listu jest
Już pora, jednak nikt nie napisze.
Pogrążę się w mej ciszy.
Samotny jak żul na przystanku
O poranku. Słucham jak woda non stop
Mokra chlapie. Chlup, chlup, chlup. Wódkę
Wlewam sobie w durny dziób. Śpiewam
ciągle pijackim głosem: ,,Samotność ma jedyna
czy chociaż ty mnie kochasz?''