Jesteśmy tutaj, razem.

7 2 0
                                    

Chciałam napisać coś miłosnego,
a wyszło znowu coś takiego.
Bo kocham cię to tylko słowa,
jak kiedyś mówiła mi o tym wdowa.
Przeżywała coś podobnego,
w jej mniemaniu takie samego.
Lecz każdy pisze własne wiersze,
życzenia wysyłam najszczersze.
Kończymy ten żywot krótki,
odczuwając tego skutki.
Bo miłość to tylko uczycie,
człowiek który poprawia samopoczucie.
Nie zdajemy sobie sprawy,
wybierając ścieżki sławy.
Ja chcę mieć do kogo wracać,
komuś to w końcu obiecać.
Że byłam i będę,
nawet gdy piekło odbędę.
Chcę czuć tą radość,
tą złość.
Ten żal,
tego bólu każdy cal.
Na dobre i na złe,
na te chwile nietrwałe.
Bo my jesteśmy tutaj, razem,
kiedyś staniemy się dla innych obrazem.
Namaluje nas samych,
niewidomych.
Bo nie widzimy wielu rzeczy,
i nie raz nas to okaleczy.
Będziemy walczyć jak na wojnie,
by potem żyć ze sobą spokojnie.
Bo pamiętajcie, to wy przeciwko problemowi,
to walka przeciwko demonowi.
Musicie współpracować ze sobą,
bo ta walka była próbą.
Zwykłym testem,
dlatego teraz koło ciebie jestem.
Zawsze będę czuwać
w cień się czasami osuwać.
Ale bede cię kochać,
choćbym miała szlochać.
Bo obudziłeś coś w moim sercu,
i wiem, że jestem w odpowiednim miejscu.

na szlaku myśli...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz