Part 10

37 5 0
                                    

Pov:Abby
Już jakiś czas jestem oficjalnie z Hunterem, ale nadal czuje że w niektórych sprawach nie ufa mi w 100% na przykład nadal nie wiem co stało się kiedy był w sowim domu i wybiegł a Luz chciała go zatrzymać. Czułam barierę między nami, ale postanowiłam zaczekać aż sam postanowi mi wszystko wyjaśnić jeśli wogóle zamierza...

Postanowiłam dzisiaj pogadać z Sarą żeby lepiej ją zrozumieć kiedy King wraz z Collectorem polecieli do miasta bawić się w sowi dom ja zostałam z moją przodkinią.
-A więc... jak to się stało, że jesteś stara, ale jesteś jednocześnie dzieckiem? I czym właściwe jesteś?-zapytałam zaciekawiona miałam nadzieję że moje pytania jej nie urażą.
-Początek mojej historii znasz o reszcie możesz się dowiedzieć w jaskini Belosa.
Nie rozumiałam czemu nie mogła mi tego poprostu wyjaśnić, ale podziękowałam i udałam się do wspomnianej wcześniej jaskini.

Pov:Hunter
Zbierałem dla Abby kwiaty bo Luz mówiła, że tak się robi. Schyliłem się po kolejny kiedy zobaczyłem moją dziewczynę oglądającą się za siebie i idącą gdzies daleko. Miałem złe przeczucia, więc odłożyłem kwiaty i poszedłem za nią.

Dotarliśmy do jaskini, która wyglądała znajomo...chwila przecież to był cmentarz złotych strażników, który zobaczyłem w umyśle Belosa. Bałem się i już miałem zawrócić, ale bardzo zależało mi na Abby i tym razem nie będę tchórzem.

Pov:Abby
Niepewnie weszłam do jaskini
-Halo? Jest tu kto?-mój głos odbił się echem nie dostałam odpowiedzi, więc przeszłam do wrót gdzie była wcześniej Sara i je otworzyłam. Rzeczywiście były tu zapisy w księgach i na ścianach próbowałam je rozszyfrować, gdy nagle wrota zachałasowały a ja podskoczyłam i pisnęłam.

Kompletnie się tego niespodziewałam, ale ujrzałam tam Huntera.
-Co ty tu robisz?-spytałam ździwiona
-Ciebie mógłbym spytać o to samo-powiedział niepewnie.
Chce się czegoś dowiedzieć o mojej przodkini...więcej nie mogę ci zdradzić.
-Mogę Ci jakoś pomóc?
-Nie, wiesz lepiej nie.
Chłopak gdzieś poszedł a ja nadal rozszyfrowywałam tekst. Doszłam do wniosku, że dzieci z gwiazd są tak samo potężne jak Tytani no może trochę mniej/więcej jeszcze nie wiem. I że zamieszkiwały kiedyś lub nadal krainę do której nie jest aż tak łatwo się dostać ponieważ znajduje się ona wysoko. "Dzieci z gwiazd" to tak naprawdę bogowie, ale nie Tytani. Już miałam dowiedzieć się czegoś nowego, gdy usłyszałam szloch Huntera.

-Hunter?!- Krzyknęłam i zobaczyłam jak blondyn siedzi na ziemii trzymając pękniętą maskę złotego strażnika w ręku.
-Co się stało?- podbiegłam i chciałam go przytulić, ale ten podskoczył i się ode mnie odsunął. Nie wiedząc o co chodzi próbowałam po chwili ponownie go objąć, ale ten ponownie się odsunął i powiedział
-zostaw mnie w spokoju!
Spuścił wzrok w dół i przetarł oczy.
-Wiesz mi możesz powiedzieć co się stało.
-lepiej czasami nie znać prawdy wiesz?
-Co ty zabiłeś kogoś?- zażartowałam, ale on chyba nie skumał.
-Nie no co ty za kogo ty mnie masz?
-Chodziło o to, że nie ważne co byś zrobił i tak będziesz mi się podobał nawet jakbyś kogoś zabił-uśmiechnęłam się lekko czekając na odpowiedź
-Naprawdę nic się nie stało tylko mi kurz do oczu wleciał wiesz przecież to jaskinia Belosa jest brudna jak on. Oboje się zaśmialiśmy, gdy usłyszałam głos za nami
-Haha bardzo śmieszne.
Zszokowana odwróciłam się mimo, że wiedziałam kogo tam zobaczę. To był Belos w ciele Raine'a.
-Hunterze naprawdę nie chciałem dla ciebie źle dlaczego mnie tak krzywdzisz?
Blondyn wyglądał jakby uwierzył w jego słowa.
-Hunter nie widzisz, że on próbuje tobą zmanipulować! Nie wierz mu proszę nie zrobiłeś nic złego!
-Cicho Evelyn!
-Nie jestem E- nie zdążyłam dokończyć bo długie ramię Belosa odepchnęło mnie na stos masek. Kaszlnęłam kilka razy patrząc wyczekująco na Huntera, ale ten tylko spojrzał przestraszony na cesarza.
-Dlaczego powiedziałeś do mnie Evelyn? Nazywam się Abby Turner kim jest Evelyn?
-Hunter ci nie mówił kim tak naprawdę jest a raczej czym nie jest?
Spojrzałam na Huntera nie wiedząc kto mówi prawdę a kto nie.
-O czym on mówi? Hunter?
Lecz ten milczał i tylko spojrzał w bok głośno przełykając ślinę.
-To może ja Ci powiem?-Spytał Belos
Hunter wstał i krzyknął:
-Nie proszę nie rób tego! Nie chce jej stracić!
-A więc Hunter jest...-nie dokończył bo przerwał mu Collector
-Znowu chcesz się pobawić? Będę gonić tak jak ostatnio!-powiedział śmiejąc się
-Collector? Skąd ty tutaj? I czy to jest Sara?
-Abby nas wezwała- dziewczyna zaśmiała się i podfrunęła do Belosa.
-On przestraszony spojrzał napierw na mnie potem na Sarę.
Sara pstryknęła palcami i kręciła Belosem w kółko a Hunter podbiegł do mnie i pomógł mi wstać.
-Abby!- wesoły chłopiec rozłożył ręce-pobawimy się z Belosem w berka?
-Pewnie! Podfrunęłam do nich zdając sobie sprawe... że przecież ja umiem latać! Może i jestem do nich podobna?

***************

Pov:Hunter
Siedzieliśmy razem z Abby na balkonie w zamku patrząc na gwiazdy.
-Powiedz...co wtedy chciał powiedzieć Belos? Myślałam, że mi ufasz... ale myliłam się.
Zapadła cisza nie chciałem żeby dowiedziała się ze jestem klonem bałem się że wtedy przestanie mnie kochać.
-Dobra widzę że nie masz zamiaru że mną szczerze porozmawiać-powiedziała ozięble i wstała.
-Nie czekaj!-Chwyciłem ją za rękę- Poprostu nie chciałem...żebyś przestała coś do mnie czuć-dodałem szybko i odchrząknąłem a ona usiadła.
-Jestem...
-GEJEM?-krzyknela dziewczyna
-Niee nie o to chodzi czemu wszyscy mnie o to pytają? Jestem klonem brata mojego wujka...
-Aha tego się nie spodziewałam, ale zawsze bede cię kochać też Ci coś powiem...
-Jestem przodkinią dziecka z gwiazd i chyba jestem czymś podobnym, ale sama nie wiem czym jestem...
-Rozumiem cię ja nie wiem czy wogóle jestem prawdziwy...
-Czy chcesz mi powiedzieć co stało się wtedy w sowim domu? Kiedy ratowałam cię przez pszczołami, które wyzywały ci matkę? Której nie masz...
-Emmm dobra a więc zaczelo sie od tego(...)
Przytuliliśmy się i pocałowałem ją w czółko.

==================================
962 słowa

Wrzuciłam dzisiaj nową książkę którą pisze z https_Lizbeth zachęcam do przeczytania jest zarąbista.

Jeszcze tego pożałujesz//historia złotej strażniczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz