1. Początek.

508 22 14
                                    

Kilka lat wcześniej...

Siedziałam pod toaletami i czekałam na Damiana z którym miałam właśnie wciągnąć kreskę. Byliśmy na imprezie u naszego kolegi ze szkoły, Rościsza.

Lubiłam się bawić i nie uważałam to za coś złego. Nie sądziłam żebym przesadzała z alkoholem a tym bardziej z narkotykami.

-Jestem- powiedział zasapany wysoki brunet z kręconymi włosami.

-No kurwa ile można na ciebie czekać- warknęłam z pretensja.

-Rościsz mi coś nad uchem gadał żeby na Matczaka uważać- powiedział a ja przewróciłam oczami- Julka jak coś to nie waliłaś ze mną, nie chce żeby Michu był zły na mnie ze ci to dałem.

-Przestań tyle pierdolić tylko rób tego szczura i zawijamy- powiedziałam a chłopak wziął się do pracy- Poza tym nikt nie będzie mi mówił co mogę a czego nie- prychnęłam.

Po chwili kreski były gotowe. Najpierw wciągnął Damian a ja zrobiłam to zaraz po nim. Po chwili poczułam cudowne uczucie opuszczania wszystkich moich problemów.

-Dziękuje przyjacielu- powiedziałam klepiąc go po plecach- Idę do Michała.

Poszłam w stronę salonu w którym działa się cała impreza. Wzrokiem szukałam moich przyjaciół których po chwili znalazłam i ruszyłam w ich stronę. Usiadłam obok mojego chłopaka i wzięłam z jego ręki butelkę piwa.

-Jasne napij się- zaśmiał się.

-Chodź zapalić- powiedziałam biorąc go za rękę na ogródek.

Przysiadłam na schodku i odpaliłam używkę. Michał po chwili zrobił to samo a ja się na niego spojrzałam. Był cholernie przystojny a ja miałam niesamowite szczęście ze spojrzał akurat na mnie.

-Co tak patrzysz?

-Podziwiam cie- wzruszyłam ramionami- Jesteś cholernie przystojny wiec będę cie podziwiać.

Chłopak spojrzał na mnie podejrzliwie. Zestresowałam się wiec odwróciłam wzrok jednak chłopak złapał mnie za brodę i siła odwrócił w swoją stronę. W jego oczach widziałam gniew i zmartwienie.

-Ćpałaś.

-Ale małego Szurka.

-Kurwa Julka prosiłem cie o coś- powiedział zirytowany- Pokazałem ci jak to się robi i co to daje ale nie po to żebyś robiła to codziennie z kimś innym niż ja.

-Nie robie tego codziennie- odwarknęłam.

-Ale co drugi dzień i nie ze mną a mieliśmy umowę- wziął głęboki oddech zapewne żeby się uspokoić- Z kim waliłaś.

-Nie powiem.

-Kurwa Julka nie mam siły na te gierki. Albo powiesz z kim to robiłaś albo mam wyjebane i wracam do domu. Ale bez ciebie.

Gdyby to była inna okoliczność pewnie miałabym gdzieś ten szantaż. Jednak rodziców Michała w weekendy nie było wiec mogłam wrócić naćpana, a jakbym wróciła w takim stanie do siebie do domu to miała bym problem na stracie.

-Z Damianem- powiedziałam cicho.

-Kurwa jebany idiota!- krzyknął Michał- Prosiłem żeby ci nic nie dawać.

-Ale ja go namówiłam. On nie chciał mi tego dawać ale wiesz jaka potrafię być przekonująca.

-Dziś już nic więcej nie bierzesz- powiedział a ja go pocałowałam.

W szybkim tempie usiadłam chłopakowi na kolanach oplatając jego szyje dłońmi. Ręce chłopaka znalazły się na moich pośladkach które ścisnął na co cicho jęknęłam.

Dla mnie// Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz