1)

1.6K 27 2
                                    

Usłyszałam ten cholerny dźwięk budzika. Błyskawicznie go wyłączyłam. Jak ja nienawidzę poniedziałków! Schowałam twarz w poduszkę.
Nawet nie zauważyłam, kiedy zasnęłam.

-Larissa wstawaj! Zaraz spóźnisz się do szkoły! - tym razem obudził mnie krzyk spóźnionej mamy, która właśnie wychodziła z domu. Cud, że przypomniała sobie o moim istnieniu

-Jeszcze chwilkę...- mruknęłam, jednak powoli wygrzebałam się spod kołdry.

Wzięłam telefon do ręki.

-O kurde!

Jest 7:30 a lekcje mam na 8:00.

Zerwałam się i pobiegłam do łazienki.

Rozebrałam się szybko i weszłam pod prysznic.

Po 5 minutach ubrałam się i umyłam zęby po czym rozczesałam moje długie, brązowe włosy.

Zwykle raczej nie noszę makijażu. Nakładam jedynie korektor pod oczy i na niedoskonałości, wodoodporny tusz do rzęs i jakąś nawilżającą pomadkę na usta.

Nie chodzi o to że jestem jakaś piękna i nie potrzebuję tapety. Po prostu moje lenistwo bierze górę. Prawdę mówiąc to nawet gdybym chciała, nie umiałabym się ładnie pomalować.

Przejrzałam się w lustrze.

Mam na sobię jasnoniebieską koszulkę oversize z jakimś napisem i czarne, szerokie jeansy.

Dodałam małe, złote kolczyki kółka, które dostałam na urodziny oraz standardowo zakładam czarną gumke na nadgarstek. Zawsze może się przydać.

Złapałam plecak i spojrzałam na godzinę.

7:50

Do szkoły pieszo mam 15 minut, a autobusem około 5. Przyjechał właśnie teraz więc nie zdążę dojść na przystanek. Nie mam też starszego brata, który mógłby mnie podwieźć, a rodzice są już w pracy. Jak zwykle.

Wychodzą jak jeszcze śpię a wracają późnym wieczorem, lecz i tak nie spędzam z nimi czasu bo ciągle powtarzają, że są zmęczeni.
Często pracują też w weekendy więc prawie się z nimi nie widuję. No tak. Przecież praca jest ważniejsza od jedynej córki.

Byłam nie planowanym dzieckiem. Moja mama zaszła w ciążę w wieku 18 lat. Była jeszcze młoda, miała całe życie przed sobą, ambitne plany, ale ja jej w tym przeszkodziłam. Ojciec odziedziczył firmę po moim dziadku i wspólnie z mamą nią rządzili jeśli można tak to ująć.

Nie czuję się szczęśliwa. Moi rodzice mają mnie w dupie. Nie interesują się jak się czuję, czy zjadłam dzisiaj, mają gdzieś jak wyglądają moje relacje z rówjeśnikami. Jedynie dają mi kasę i uważają że to wystarczy. Często sprawdzają moje oceny. Mają jakiegoś bzika na tym punkcie. Nie mogę dostać oceny niższej niż 4. Jeśli dostanę 3 to mam zakaz wychodzenia z domu gdzie indziej niż do szkoły.

Już nie zdążę na tą lekcję. Postanowiłam pójść dopiero na następną bo nie chcę słuchać darcia mordy baby od gegry.

Nie jestem głodna, więc od razu skierowałam się do przedpokoju i zakłożyłam na nogi moje ulubione biało-czarno-błękitne jordany.

Wyszłam z domu, który zamyknęłam na klucz i wkłożyłam do uszu słuchawki.

Ruszyłam spacerkiem w stronę szkoły.

~~~~~~~~~~

Hejka

Ja wiem że ten rozdział jest nudny i następny też może taki być, ale dalsze powinny być lepsze.

Zachęcam do przeczytania chociażby 3 rozdziałów nim postanowicie nie czytać dalej :p.

Bayo

I'll Always Choose YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz