- Długo jeszcze?- pyta po raz setny, Nick. Postanowiłyśmy z Mią, że musimy z nim porozmawiać, na temat tego czy nie przeszkadza mu mieszkanie razem z Gabrielem i jego siostrą.
Susan jest dosyć, sama nie wiem jak to określić, specyficzna? Ma nietypowe poczucie humoru, w sumie to zachowuje się jakby go nie posiadała. Dziewczyna całymi dniami przesiaduje w telefonie, strasznie ciężko jest z nią gdzieś wyjść, a tym bardziej porozmawiać. Raczej była przeciwieństwem swojego brata, Gabriela.
- Jak się nie uspokoisz, to wysiądę z tego auta, pójdę do lasu, wezmę jakiś kij i ci go wsadzę w dupę.- powiedziała Mia zdenerwowana zachowaniem Nicka.
- Czemu ja siedzę z tyłu, zawsze siedziałem z przodu.
- Ale teraz nie siedzisz.- powiedziała z sarkastycznym uśmiechem Mia.
- To nie fair.- dodał chłopak, ale gdy Mia posłała mu ostrzegawcze spojrzenie ten ucichł i zaczął przeglądać swój telefon.
Nie minęło dużo czasu, a już wchodziliśmy do galerii, oczywiście nie obeszło się od dalszego narzekania Nicka. Wchodząc do galerii poszliśmy najpierw do jakiejś sieciówki z ciuchami. Mia kupiła dwie sukienki i jedną parę szerokich spodni, ja natomiast kupiłam sobie uroczą piżamkę w świnkę peppę, przewidywalnym było to że gdy Nick ją zobaczył od razu poszedł szukać takiej samej w swoim rozmiarze. Do tego kupiłam kilka kolorowych topów i jedną satynowo czarną sukienkę do połowy ud.
- Patrzcie znalazłem!- krzynął Nick, biegnąc w naszą stronę z piżamką świnki peppy.- chodźcie idziemy przymierzyć.
- Ale my już wszystko przymierzyłyśmy.- odpowiedziałam chłopakowi.
- No i? Chyba mnie nie zostawicie?- powiedział.
- Ja idę do kasy a ty z nim idź.- powiedziała Mia, po czym udała się do kasy, za którą ciągnęła się wielką kolejka.
- Tylko szybko.- powiedziałam, po chwili ukazał się widok dla którego chce mi się żyć, chłopak wyglądał przekomicznie w tej piżamce.
- I jak wyglądam?- zapytał pozując jak model.
- No wiesz co nie wiem przejdź się tak jak model po przymierzalni to wtedy ci powiem, co sądzę.- powiedziałam, lekko powstrzymując śmiech.
Nick przeszedł po korytarzu, przy ludziach w piżamce świnki peppy, kręcąc dupą, niektórzy ludzie patrzyli się na niego z kpiną wypisaną w oczach, a inni zaczynali się śmiać, na koniec posłał buziaka do ludzi i podszedł do mnie.
- I co sądzisz?- zapytał chłopak z uśmiechem na twarzy.
- Zdecydowanie musisz ją wziąć.
Gdy szliśmy do kasy gdzie nadal czekała na nas Mia, ludzie gapili się na nas z uśmiechem, albo bili brawa, po chwili otrzymaliśmy pytające spojrzenie od Mii, która jeszcze nie wiedziała o tej jakże pięknej historii.
Wychodząc ze sklepu, opowiedzieliśmy Mii naszą całą historię, gdy to usłyszała dostała jakiegoś ataku i nie mogła przestać się śmiać. Weszliśmy jeszcze do kilku sklepów z ubraniami, i postanowiliśmy pójść coś zjeść z racji tego że była już prawie czternasta.
- Idziemy do KFC.- powiedział Nick, co mi się za bardzo nie spodobało, bo jakoś nie przepadam za jedzeniem z tamtąd. Zdecydowanie jestem team McDonald's.
- Nieee, pójdźmy do McDonald's.- gdy to powiedziałam, błyskawicznie dostałam krytykujące spojrzenie.
- Nie, idziemy do KFC.
- Idziemy do McDonald's.
- McDonald's ma słabe jedzenie, a KFC zajebiste.- dodał Nick.
- No chyba nie pojebało, właśnie na odwrót.- odpowiedziałam, lecz gdy Nick dalej chciał prowadzić dyskusje, Mia dołączyła się do rozmowy.
CZYTASZ
Baby you're playing with fire
RomanceRose Williams to 19-letnia brunetka która podejmuje decyzję o przeprowadzeniu się z rodzinnego miasta Seattle do Westwood w Kalifornii. Mieszka tam jej kuzynka Mia Davis, z którą Rose od dzieciństwa śniła plany o wspólnym mieszkaniu. Dziewczyna podc...