6. Siostry Underwood

27 1 4
                                    

◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈1891 Grudzień ◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈
1891 Grudzień
◈ ━━━━━━━ ⸙ ━━━━━━━ ◈

W ostatnim tygodniu nauki przed świętami, Kassandra nie zamieniła z Sebastianem ani słowa od momentu jego pojedynku z Leanderem. Nie wyjaśniła Ominisowi co dokładnie zaszło, ale nie musiała. Plotki przy tylu świadkach poniosły się szybko. Leander wciąż leżał w skrzydle szpitalnym i nie zanosiło się na spędzenie świat z rodziną, doznał wielu złamań, które długo się zrastały. Gdyby nie Kassandra, wydałby Sallowa, jednak zgodził się przyjąć wersję o upadku z miotły. Nie rozumiał jak po tym wszystkim mogła go chronić i przede wszystkim dlaczego?
Ominis i Kassandra siedzieli przed dużym kominkiem w pokoju wspólnym. Dziewczyna z podekscytowaniem czytała niewidomemu przyjacielowi książkę, którą sama bardzo chciała przeczytać. Kiedy zrobiła przerwę by przewrócić stronę blondyn odezwał się:

— Myślisz że dobrze postąpiliśmy? Z Sebastianem?

Być może żałowała, ale nie przyznałaby tego głośno. Miała jego krew na rękach tak samo jak Sebastian.

— To nasz przyjaciel. NIGDY bym go nie wydała. Jeżeli ktoś by się dowiedział to trudno, ale na pewno nie ode mnie.
— Mam wątpliwości co do naszej decyzji. — Ominis smętnie pokręcił głową.
— Gdybyś teraz zmienił zdanie... Cała nasza czwórka poszłaby na szafot.
— Nie denerwuj się. Chciałem po prostu zapytać. — Położył rękę na ramieniu dziewczyny.
— W porządku. — Uśmiechnęła się kojąco. — Dokończymy innym razem?
— Idziesz gdzieś?
— Chciałabym pobyć trochę sama ze swoimi myślami.
— W takim razie będę czekał. — Chłopak podniósł się z dużej kanapy i poszedł w sobie tylko znanym kierunku.

Było wiele miejsc w których mogła być sama, jednak wieża astronomiczna była już zbyt oczywistą kryjówką i osoby pokroju Sallowa czy Gaunta mogły ją bez problemu tam znaleźć. Wybrała więc poddasze wieży zegarowej. W drodze wpadła na przyjaciółkę, Poppy Sweeting. Wspólnie ratowały zwierzęta z rąk kłusowników. W końcu ci po upadku Ranroka i śmierci Victora Rookwooda wynieśli się z Zakazanego Lasu.

— Poppy, wszystko w porządku? — Zapytała czerwonowłosa widząc zdyszaną puchonkę.
— Nie. — Zipneła łapiąc głębszy oddech. — Kłusownicy zabrali Sebastiana Sallowa.
— Co?! — Otworzyła szerzej oczy.
— Muszę to zgłosić dyrektorowi.
— Czekaj! — Kassandra złapała szatę Poppy.
— Tam był Harlow, on go zabije. — W oczach puchonki zatańczyły łzy. — A to wszystko moja wina!
— Nie Poppy! — Szarpnęła dziewczyną nie dając jej uciec. — Radziłyśmy sobie już z takimi, prawda? — Powiedziała próbując uspokoić drugą dziewczynę.
— Ale Harlow... — Jęknęła.
— Nic nam nie będzie. Tylko obiecaj że nikomu o tym nie powiesz.
— Mam nadzieję że wiesz co robisz.
— Jak zawsze Poppy... — Przytuliła krótkowłosą brunetkę. — Jak zawsze... — Powtórzyła wodząc ręką po plecach puchonki.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 19, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Gloria Regali × ˢᵉᵇᵃˢᵗⁱᵃⁿ ˢᵃˡˡᵒʷOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz