Dziś nastał kolejny ranek. Znów szykujemy śniadanie a Yoongi co chwilę do mnie mówi, bez jakiejkolwiek przerwy, zaś ja nie odzywam się nawet najmniejszym słowem. Chłopak jak już mówiłam z każdym dniem staje się coraz bardziej surowy i teraz nie boję się tylko o swoje życie, ale również innych.
Gdy posiłek był gotowy usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Gdy byłam w połowie przeżuwania świeżego pieczywa stalker zaczął coś do mnie mówić.
- Dziesiaj wychodzę na spotkanie z kolegami. I jest jedna prosta zasada, którą już chyba znasz - nie uciekasz. I jeżeli tylko zobaczę, że chodź jedną stopą przekraczasz próg drzwi tego domu, nawet nie wiesz co ci zrobię. Będę z nimi w ogrodzie więc doskonale widzę co robisz. Kolejna rzecz- będziesz siedzieć w spiżarni z bronią i masz całkowity zakaz wychodzenia z niej do czasu mojego pobytu. Zrozumiano? - powiedział szeptem z nutą złości.
- Mhm... - pokiwałam jedynie głową.
- To bardzo się cieszę. Za godzinę jest to spotkanie więc idź zrobić co masz zrobić a potem przychodzisz tutaj prosto na dół. Przyjęłaś to skarbie do wiadomości?
- Mhm.
- To idź bo nie masz zbyt wiele czasu.
CZYTASZ
𝐒𝐭𝐚𝐥𝐤𝐞𝐫 ♘ -ᴹⁱⁿ ʸᵒᵒⁿᵍⁱ
FanficNazywam się Mela i mam 19 lat. Obecnie pracuję jako fotograf. Mieszkam sama w średniej wielkości domu. Żyję jak każdy normalny człowiek ale od czasu do czasu uczęszczam do różnych barów w celu zrelaksowania się. Od pewnego czasu czuję się obserwowan...