Rano obudził mnie james że zaraz wylatujemy. Ubrałam niebieską sukienkę w stokrotki i nałożyłam błyszczyk na usta. Wzięłam walizki i poszłam do salonu gdzie był już james.
-Hej-powiedziałam,a on jak usłyszał mój głos to natychmiast się odwrócił w moją stronę.
-Hej,żabo daj mi walizki zaniosę je do samochodu,a ty w tym czasie coś zjedz-powiedział, a ja tak jak mówił tak zrobiłam.
Zrobiłam,sobie płatki z mlekiem a w tym czasie james wkładał nasze walizki do samochodu. Po zjedzeniu,brudne naczynia umyłam i zaczęłam ubierać buty.
- zaniosłem nasze walizki do samochodu możemy jechać-powiedział i ruszyliśmy w stronę auta.
***
Po 30 minutach byliśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy na lotnisko,gdzie przywitał nas jack ze swoją dziewczyną.-kogo moje piękne oczy widzą,myślałem że już nie dojedziecie-powiedział jack.
-jak widzisz jesteśmy. Jack,Mery poznajcie Zoe,Zoe to ten shrek Jack i jego dziewczyna fiona Mery-powiedział, jack z uśmiechem na twarzy,a ja za kryłam uśmiech na twarzy.
-Ej no.Dobra już nie będę się kłucić,alee pogadamy później radzę ci już trumnę sobie kupić-pogroziła james'owi palcem, a po chwili zwróciła się do mnie- Hej piękna to ty jesteś tą szczęściarą o której opowiadał nam james hah.
-Dobra,dobra chodźcie bo zaraz się spóźnimy,a przy okazji jestem jack-przedstawił się z uśmiechem na twarzy.
-Zoe-odpowiedziałam z uśmiechem.
Wiedziałam że ten dzień będzie świetny!
***
Po 3 godzinach wszyscy już siedzieliśmy w samolocie i lecieliśmy.
-Patrz-powiedział jack,i wskazał palcem na przytuloną Mery do jack'a.
-ooo słodziaki-powiedziałam z uśmiechem,i oparłam głowę o jego ramię.
-Masz jakieś marzenia?-zapytał James, kiedy ja już zasypiałam.
-yhm.. każdy ma-mruknęłam.
-opowiedz mi o nich
-A ty opowiesz mi o swoich?
-jeżeli ty mi opowiesz o swoich
-No dobra,no to chciałabym kiedyś założyć rodzinę,znaleźć tego jednego jedynego wziąść z nim ślub zamieszkać razem... I żyć długo i szczęśliwie... teraz twoja kolej
-może to dziwne ale mam takie samo marzenie żabo,dobranoc.
-jesteś gejem?
-CO?! NIEE!! CHODZIŁO MI O ZAŁOŻENIE RODZINY, ah tak się bawimy-powiedział,a po chwili zaczął mnie łaskotać.
-HAHAHAHAHA,do...dosyć bła..BŁAGAM-powiedział,a on się tylko ze mnie śmiał.
-dobranoc,żabo
-dobranoc,geju
Gdybym wtedy wiedziała że nasze życie się tak skończy nigdy bym na to nie pozwoliła..
Hay kochani! Zaczyna się robić ciekawie 🤭przepraszam za błędy i do zobaczenia!
Miłego dnia/nocy 💗
![](https://img.wattpad.com/cover/337685770-288-k635801.jpg)
CZYTASZ
przypadkowy związek
Novela JuvenilZoe to brunetka ma brązowe oczy jest śliczna i bardzo bystra. Pewnego dnia się wyprowadza. Czy jej życie się zmieni ? Do poprawy