Aurelia pov.
Po akcji z Taehyungiem i po zjedzonym posiłku poszłam do pokoju .Wsumie trochę mam wyrzuty sumienia bo wsumie ma racje bo wziełam jego ubrania bez pytania ,no ale nie moja że nie mam innych ubrań a w sukience nie będę cały czas chodzić.
Siedziałam tak sobie na łóżku gdy do pokoju wszedł Taehyung ,chciałam wstać i go przeprość a ten odrazu.V-Tylko nie bij-I dał ręce w gescie obronnym-Ja tylko po ładowarke do telefonu .I znikam.
Aurelia-Nie no spokojnie.Nic ci nie zrobie.I tak poza tym sory.Ale niepotrzebnie się czepiłeś o te ubrania .Przecież dobrze wiesz że nie mam ubrań.
V-No tak sory.-Podszedł i wziął ładowarkę.I zaczął.-Jak chcesz to chodź bo idziemy oglądać film z chłopakami.
Aurelia-Okej