Nieznany: O czym myślisz, Rose?
Ja: O tym, jak cię zabić. Gdzie siedzisz?
Rozejrzałam się po klasie, aby zobaczyć, kto mnie obserwuje, czy chociażby, czy ktoś coś robi na telefonie. W ten sposób odkryłabym osobę, która do mnie ciągle wypisuje. Ale nic z tego. Nie zauważyłam nikogo podejrzanego.
Nagle zderzyłam się wzrokiem z Niall'em, który siedział w ławce tuż za mną. Siedział wygodnie opierając się na krześle i trzymając długopis w lewej ręce, co chwilę nim stukając o ławkę robiąc przy tym nieznośny dla uszu hałas. Irytujące, ale zdążyłam się już przyzwyczaić, lecz tego samego nie mogę powiedzieć o pani Anderson, którą widać, iż denerwował ten dźwięk.
- Ugh, mógłbyś przestać? - szepnęłam zdenerwowana.
- Ale co? - na chłopaka twarzy wymalowało sie zdziwienie.
- Stukać długopisem o ławkę! - warknęłam wciąż szepcząc.
- Dlaczego miałbym to zrobić? - zapytał unosząc brwi do góry.
- Bo denerwujesz tym innych. - mruknęłam.
- Nikt się nie skarży. - rzekł z uśmiechem na twarzy. Cham!
- Panno Black i panie Horan, proszę o ciszę. - odezwała się nauczycielka.
- Przepraszam, pani Anderson. - mruknęłam wzdychając. Kobieta kiwnęła głową, po czym odwróciła się do tablicy pisząc coś na niej.
- Ale ja owszem. Przestań! - syknęłam cicho, po czym odwróciłam się czekając, aż lekcja dobiegnie końca.
Nieznany: Cóż gdybym ci powiedział to wiedziałabyś, kim jestem, a jak a razie nie jest to odpowiednia chwila...
Ja: A kiedy będzie?
Nieznany: Już niedługo, obiecuję ci to...
CZYTASZ
You Are My Princess...
Fiksi Penggemar"Nieznany: Jesteś taka piękna. Ja: Znamy się? Kim jesteś? Nieznany: Twoim przeznaczeniem..." ~ ~ "Ja: Przestań do mnie pisać, nieznajomy. Nieznany: Nie mogę tego zrobić. Ja: Dlaczego? Nieznany: Ponieważ jesteś MOJĄ księżniczką...." ...TA KSIĄŻKA N...