Chapter 5...

214 26 1
                                    

Nieznany: O czym myślisz, Rose?

Ja: O tym, jak cię zabić. Gdzie siedzisz?


Rozejrzałam się po klasie, aby zobaczyć, kto mnie obserwuje, czy chociażby, czy ktoś coś robi na telefonie. W ten sposób odkryłabym osobę, która do mnie ciągle wypisuje. Ale nic z tego. Nie zauważyłam nikogo podejrzanego.

Nagle zderzyłam się wzrokiem z Niall'em, który siedział w ławce tuż za mną. Siedział wygodnie opierając się na krześle i trzymając długopis w lewej ręce, co chwilę nim stukając o ławkę robiąc przy tym nieznośny dla uszu hałas. Irytujące, ale zdążyłam się już przyzwyczaić, lecz tego samego nie mogę powiedzieć o pani Anderson, którą widać, iż denerwował ten dźwięk.

- Ugh, mógłbyś przestać? - szepnęłam zdenerwowana.

- Ale co? - na chłopaka twarzy wymalowało sie zdziwienie.

- Stukać długopisem o ławkę! - warknęłam wciąż szepcząc.

- Dlaczego miałbym to zrobić? - zapytał unosząc brwi do góry.

- Bo denerwujesz tym innych. - mruknęłam.

- Nikt się nie skarży. - rzekł z uśmiechem na twarzy. Cham!

- Panno Black i panie Horan, proszę o ciszę. - odezwała się nauczycielka.

- Przepraszam, pani Anderson. - mruknęłam wzdychając. Kobieta kiwnęła głową, po czym odwróciła się do tablicy pisząc coś na niej.

- Ale ja owszem. Przestań! - syknęłam cicho, po czym odwróciłam się czekając, aż lekcja dobiegnie końca.


Nieznany: Cóż gdybym ci powiedział to wiedziałabyś, kim jestem, a jak a razie nie jest to odpowiednia chwila...

Ja: A kiedy będzie?

Nieznany: Już niedługo, obiecuję ci to...

You Are My Princess...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz