III

4 0 0
                                    

Widzę Cię smutną.
Pogrążoną we własnych myślach,
jakbyś powtarzała mowę pokutną.
Nie ma mowy tu o żadnych korzyściach.

Jesteś tylko Ty i twoje smutne oczy.
Cień bólu wciąż za tobą kroczy.
Bezradny jestem.
Jak Ci pomóc? Powiedz mi błagam.
Pozwól wykazać mi się gestem.

Niepoukładane poskładam.
Puste wypełnię.
A rozbite, jak Ty, złożę.

Przygnębiająca muza

Powrót do wierszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz