Gdy Orfeusz spragniony przychodzi,
osuń się w jego ramiona, odpocznij.
Zamknij piękne oczki,
ku snom zrób kroczki.
Wkrocz w ten świat magiczny,
odsun na bok strach paniczny.
Chwyć mą rękę wśród tysięcy innych dłoni,
a zaprowadzę Cię na paradę barwnych koni.
Przemierzysz ze mną tajemnicze lasy,
gdzie rosną gigantyczne ogórasy.
Pokaże Ci ogrody kwiatowe,
dla których stracisz głowę.
Zbuduje dla Ciebie wspaniałą huśtawkę,
bajeczną, drewnianą bujawkę.
Z nią w podróż niezapomnianą wyruszysz,
czym świat cały i mnie wruszysz.
Tym zakończy się nasza wycieczka
i nadzieję mam, że zadowolona jest Majeczka.
CZYTASZ
Powrót do wierszy
Puisiniepoukładane, luźne myśli _... . __.. / ___ _.. _... .. ___ ._. .._ / __ ._ .___ .._