Obudziłam się w szpitalu, czułam się słabo i nie mogłam sobie przypomnieć co się stało i dlaczego tu jestestem. Jednak po chwili zrozumiałam że udało się, jestem już bezpieczna, ale gdzie jest Käärija? W mojej głowie zaczęły tworzyć się najgorsze scenariusze, bałam się bardzo o niego więc chciałam wstać go poszukać mimo tego że ledwo miałam otwarte oczy. Zanim zdążyłam wstać Jery wszedł do pokoju w którym leżałam. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak w momencie kiedy go zobaczyłam, myślę że on też się ucieszył na mój widok, domyślałam się tego między innymi przez jego piękny uśmiech który pojawił się na twarzy Jere'go po zobaczeniu że się obudziłam. Podszedł do mnie i powiedział że już po wszystkim, zaczął mi dziękować za to co dla niego zrobiłam. Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć, szczerze mówiąc sama nie wiem dlaczego się aż tak dla niego poświęciłam. Przez następne godizny rozmawialiśmy razem o wszystkim i o niczym, jak się okazało leżałam tu już 2 dni, podczas których byłam w spiaczce farmakologivznej. Nadzczescie po operacjach które przeszłam przez te dni, byłam w stanie sama chodzić i już po kilku godzinach czułam się nie najgorzej. Następnego dnia mogłam już wyjść, a za dwa dni miałam lot do Londynu, (mogłam równie dobrze przyjechać pociągiem bo niestesty prawo jazdy jeszcze nie miałam ale lot jest dla mnie wygodniejszy). Poprosiłam Jere'go aby wymeldował mnie z pokoju hotelowego i przyniósł moja walizke którą miałam już wcześniej spakowaną, dopiero wtedy dowiedział się że jutro wylatuje...
(Jest 8 godizn do egzaminów dosłownie 8 jest 1 w nocy i nie mogę spać więc przepraszam za literówki znowu) Wstawiam to już po egzaminach jak cos i taki krótki jest bo nie chciałam tak długo nic nie dodawać (Balladyna była zabije się chb) słowa 293
CZYTASZ
f✰cking kidnapping // Käärija
RomanceOgólnie to jest o jerejere i Ivy (traktujcie ja jako y/n tak się lepiej pisze pp) i błagam i przebaczenie za błędy ale pisze to umierając na łóżko. mam nadzieję was to zachęciło (napewno tak) To miało być dla żartów ale się wyciągnęłam w pisanie sory