Rodział 1

302 13 4
                                    

Dzisiaj po szkole wbiegłam do domu, Sama niewiem czemu.
Wydawało mi się że ktoś mnie gonił. Weszłam do domu ściągłam buty, i poszłam do kuchni.
Mamo! Ma... -.
Podeszłam do blatu i zobaczyłam list.

"Emilko, Ja z tatą pojechaliśmy do babci, Bardzo żle sie poczuła musieliśmy z nią jechać do szpitala. Więc będziemy za kilka.
Niemartw się poradzisz sobie.
Mama i tata. "

Okej, dobrze, uff dam radę. -.
Podgrzałam sobie kotlety i zjadłam, nagle ktoś zaczoł pukać do drzwi.
Zobaczyłam przez oczko w drzwiach, nikogo niebyło.
Poszłam umyć naczynia i wziełam sobie Snickersa,
Poszłam na górę,
W łazience było dużo pary więc
Otworzyłam okno i wywietrzyłam parę, gdzieś pół godziny po tym jak wywietrzyłam łazienke i zaczełam myć zęby, tak nagle nad umywalką było lustro a na lustrze zobaczyłam napis.

"Niebój się jestem Shen"

Tak się wystraszyłam że wyplułam paste z buźi i pobiegłam do salonu, włączyłam telewizor i zobaczyłam moją ciocię na telewizorze i opowiadała o kimś kto miał na imię ' Shen ' i mieszkał w naszym domu zanim nasza rodzina sie do niego wprowadziła.

Odrazu przypomniał mi się ten napis co widziałam na lustrze.
Ciocia mówiła że Shen był młody kiedy zginoł. Był około w moim wieku. Mieszkali w tym domu przez lata, aż do dnia w którym miał być zburzony.
Poszłam do pokoju zamknęłam się i zaczęłam myśleć nad tą dziwną sytuacją myślałam żę ciocia sobie ze mnie żartuje ale po chwili przestałam nad tym myśleć. Zobaczyłam pod szafą coś błyszczącego wyciągłam to. Okazało się że jest to folia a w niej jakiś stary notes po-otworzeniu dowiedziałam się ze nalerzy do tego chłopaka Shen'a!

Zaczełam czytać ten notesik.
"Drogi Notesie Dziś są moje 14 urodziny, nareszcie wiem co bym chciał dostać.
Jednak mama i tata się niezgodzą chciał bym nóż kuchenny.
Wkońcu w przyszłości będe kucharzem. Czekaj ktoś pszyszedł"
Data : 19/5/1954.

Okej to jest dość dziwne, może połorzę się spać -.
W nocy miałam straszny sen.
Śnił mi się chłopak z długą białą koszulką uplamipną krwią, długimi czarnymi włosami
( Długimi na chłopaka )
Wielkimi czarnymi oczami, i nożem w ręku.

Nierozumiem.
Pominełam coś w notesie ?
Czekaj... Reszta stron od tamtej strony są wyrwane.
Zostały same daty.
Czekaj... Ej!
To data moich urodzin i ten rok !
A to urodziny mojego taty.

Połorzyłam notes pod poduche i zasnełam.
Gdy się obudziłam, widziałam chłopca, kazał mi iść za nim.
Wystraszyłam się napiłam się wody która stała na półeczce i poszłam, za nim okazało się że to był Shen.
Gdy wyszłam z pokoju pojawiłam się w innym świecie.

Widziałam kolorowe lwy, tęczowe króliki i wiele innych, ich świat jest leprzy od naszego
Chciałabym tu zostać, ludzi których niewidziałam ci któźi zgineli lata temu.
Zobaczyłam dziadka szedł w moją stronę, pomału się do mnie zbliżał. Zapytał,
Emilko a co ty tu robisz? -.
Shen mnie zabrał, podoba mi się tu -.
Emilko musisz wracać to bardzo niebezpieczne -.
Pomachałam dziadkowi i razem z Shen'em znikneliśmy, i pojawiliśmy się w mojej szafie.
To był moment w którym Shen
Się pierwszy raz odezwał.
Męskim grubym głosem powiedział:
Jesteś Emilka ? Niebój się mnie !
Niezabiję cię.
Wiem że boisz się mnie.
Zresztą ci się niedziwie jestem duchem heh -.
Odwróciłam się i spojrzałam w te jego czarne duże oczy.
Pomyślałam że jest bardzo miły i mi pomorze w potrzebie.

Wyszłam z szafy i usłyszałam krzyki.
Emilka! Emilka nie chowaj się! -.
To była moja mama.
Szybo wyszłam z szafy i wskoczyłam do łóżka krzycząc
Mamo jestem w moim pokoju -.
Mama przyszła i sie spytała dlaczego nie byłam dzisiaj w szkole? powiadziałam jej że żle się czułam i myślałam że zwymiotuje.
Eh.. No dobrze chodz na dół sprawdze ci temperature -.
Poszłam na dół, idąc po schodach potknełam się i zemdlałam.

Niebój się...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz