W telewizjii oglądałam wiadomości, gdy właśnie miałam
przełonczyć usłyszałam o zabójstwie.- Wczoraj wieczorem doszło do zabójstwa, chłopiec miał ciętą rane na policzku oraz liczne siniaki na całym ciele, na ręce także pisało "Jeff" czyżby Jeff powrócił? No dobrze a teraz pogoda -.
Jeff to żeś się postarał, poszłam do korytarza ubrałam kutkę i jakieś grube kozaki mamy, i wyszłam na chwile do ogrodu pobawić się śniegiem.
Usiadłam na ławce i wpatrywałam się w las za domem, był taki piękny.
Nagle zaczeło brzmieć, była dość ostra buża.
Weszłam do środka i wyłączyłam korki.Poszłam do pokoju i zaczełam rysować.
Po godzinie rysowania, naryswałam mnie i Jeffa idących po pięknej plaży, trzymających się za ręce.Gdy kończyłam rysunek, usłyszałam trzask gałęzi. To był Jeff.
- Hej -. Powiedziałam i wstałam.
- Witaj, oglądałaś wiadomości? -.
Podszedł do mnie, i patrzył mi prosto w oczy.- Tak. Oglądałam i wygląda na to że się postarałeś -. Uśmiechnełam się, Jeff przewinoł oczami i powiedział.
- Chodz muszę ci coś pokazać. -.
Zabrał mnie do jakiegoś nowego mi budynku.
Wyglądał jakby za chwile miał się zburzyć.
- To... To mój stary dom -.
Powiedział, po czym chwycił mnie za ręke i wpóścił do środka.W środku, było pare jeszcze innych ludzi, zauwarzyłam Jacka, chyba się kłucił z jakimś blondynem w zielonych ubraniach.
Jeff powiedział.
- Tamten blondyn z którym się kłuci Jack to Ben, ale ignoruj go
bo ... On tak jakby ma moce. Ok niewarzne, znasz już Jacka.
A to... Co ona tu robi !! -.
Krzyknoł Jeff, nagle wszysko się uciszyło.- Przyszła i powiedziała że chce się z tobą pogodzić -.
Ta diewczyna mi kogoś przypominała.Kornelia, niezabiłem Shena rozumiesz?! -.
Tak już wiem! To siostra Shena,
Która kiedyś mi groziła, schowałam się za Jeffem i się w nią wpatrywałam.- Jeff ogarnij się! Czekaj, czekaj!
Czy to ta 'Emilka' albo inaczej 'Harley' -. Powiedziała, ogarnoł mnie strach, bałam się odpowiedzieć więc Jeff odpowiedział.Tak... A co masz do niej? -.
Kornelia wyciągła nóż i ruszyła w moją strone.Zaczełam uciekać, Jeff ją złapał i powiedział.
- Odpowiesz mi ? Co ty chcesz od Harley! -.
Odepchała Jeffa, i się odezwała.-Ona... Ona mi go kiedyś ukradła!
Ona to diablica!
Jeff znamy się dłużej! -.
Jeff przytaknoł.Patrzyłam na niego z zdziwioną miną.
Jeff powiedział Kornelii coś na uchu po czym ona zaczeła z nim kłucić.Jeff! Masz ją zabić rozumiesz?! -.
Jeff zaczoł się śmiać.
Po czym podniósł nóż, i poszedł w moją stronę, chodzmy powiedział po czym ruszyliśmy.Szliśmy w stronę mojego domu, gdy dotarliśmg do mnie, podarwałam Jeffowi mój rysunek.
- Masz, to dla ciebie -.
- Jakie piękne -.
Powiedział i mnie przytulił.Z.P.C.W Jeffa
Ona tak pięknie rysuje, zaledwie kartka papierku, trochę drewna oraz węgla i wychodzi takie piękne arcy-dzieło.
Ona jest nasamowita pod każdym względem.
Kocham ją.
Ona jeszcze o tym niewie, ale ją kocham.
Nieobchodzi mnie czy ma chłopaka, albo się w kimś zakochała, znaczy obchodzi ale to noezmieni mojej perspektywy na Harley.
Kocham ją
____________________________________Aww Jeff taki Słodki, xD
Niespowiewana akcja? Czy spodziewana ? Piszcie w komentarzach czy wam sie podoba. :D
To paa :3
![](https://img.wattpad.com/cover/41259887-288-k254453.jpg)
CZYTASZ
Niebój się...
ParanormalTa historia jest bardzo zmieniająca się, raz wesoła raz smutna, potem romantyczna i w następnej chwili straszna. Dziękuje