17

2.2K 53 9
                                    

Zostaw komentarz i gwiazdkę to mnie bardzo motywuje
♥️♥️♥️
Dziękuję za ponad 11k
💫💫💫

Pov.Lili

Otworzyłam oczy i od razu oślepił mnie blask słońca zza okna. Wczorajszej nocy dużo wypiłam, ale nie na tyle, żeby nie pamiętać co się wydarzyło. Znów przed oczami miałam Gaviego i te jego hipnotyzujące tęczówki.

,,Jeśli miałbym przez całe życie patrzeć tylko na jedną osobę to wybrałbym ciebie
(...)
Byłbym najszczęśliwszym człowiekiem we wszechświecie mogąc codziennie oglądać twój piękny uśmiech."

Te słowa brzmiały jak najpiekniejsza melodia. Cały czas odtwarzałam sobie to wszystko w głowie. I jeszcze ten pocałunek. Jego dłonie badające każdy fragment mojego ciała i jego rozpalone wargi na moich ustach.

,,(...) Cholernie cię pragnę"

Tak bardzo chciałam wierzyć w jego słowa. W to wszystko co mi powiedział, ale nie potrafię. Był pijany, ja z resztą też. Na pewno nie zrobiłby czegoś takiego na trzeźwo, a jak tylko wstanie i wszystko sobie przypomni będzie żałować. Chyba, że sobie nie przypomni, wtedy nie będę miała o co się martwić i wszystko wróci do dawnego porządku.

,,Nigdy bym nie żałował,
że byłabyś to ty "

- Dawno się obudziłaś? - zapytał niewyspanym głosem chłopak

- Nie, niedawno się obudziłam. - dopiero teraz zauważyłam, że brunet był przez ten cały czas we mnie wtulony - Jest już na pewno późno, zejdę na dół i sprawdzę czy ktoś już wstał.

Zanim Pablo zdążył coś powiedzieć, ja jak poparzona wyszłam z pokoju. Na dole nikogo nie było poza Pedrim jedzącym resztę pizzy z wczoraj.

- Jak się spało? - zapytałam biorąc kawałek placka

- Nawet nie wspominaj. Głowa mi zaraz wybuchnie. - odpowiedział niemrawo - A tobie jak się spało z Gavim? - zapytał poruszając sugestywnie brwiami

- To nie było śmieszne. - skarciłam go wzrokiem - Zrobiliście to specjalnie. Kiedyś wam się odwdzięczę. A tak poza tym, reszta jeszcze śpi?

- Złociutka jest już trzynasta. Wszyscy zdążyli się już ogarnąć i wrócić do domu. Nawet Ferran pojechał na trening. Sira też coś musiała załatwić, dlatego dali mi klucze i kazali was pilnować.

- Trzynasta?! Ojciec mnie zabiję! Gdzie jest mój telefon?! - zapytałam motając się w kuchni

- Zostawiłaś na stoliku. - odpowiedział Pablo schodząc ze schodów

- Dawaj to szybko! - podbiegłam do chłopaka i wyrwałam mu telefon - O nie! Trzydzieści nie odebranych połączeń! Nie mam po co wracać do domu. Tata na pewno jest wściekły. - powiedziałam siadając na podłodze

- Ferran pojechał na stadion, więc na pewno powiedział Xaviemu, że tu jesteś. - Pedri starał się mnie uspokoić - Jak coś to cię przygarnę. - zażartował chcąc poprawić mi humor

- Dzięki - odpowiedziałam podnosząc się - lepiej będzie jak pójdę do domu zanim wróci

- Pójdę z tobą, na pewno mi też się oberwie. Nie dość, że miałem cię pilnować to jeszcze sam nie dałem znaków życia

Mi estrella | Pablo Gavira| PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz