2.Gościnnosć

207 13 1
                                    

-Gdzie jedziemy?-spytalam.
-Zobaczysz na miejscu.-powiedział Bill.

Jechaliśmy około pół godziny i świetnie nam się rozmawiało, mieliśmy wspólne tematy itp. Gdy zajechaliśmy Bill wysiadł pierwszy podbiegł do moich drzwi i je otworzył. Zakrył mi oczy dłońmi i powiedział ze chce mi coś pokazac.

Po chwili gdy zdjął dłonie z moich oczu zobaczyłam że jesteśmy nad rzeczką, było tu cudnie.

-Ojeju tu jest pięknie.-powiedziałam.
-Byłem tu kilka razy i pomyślałem ze cię tu wezme.

Usiedliśmy na trawie i gadaliśmy, śmialiśmy się. Po czasie było mi zimno i Bill chyba to zauważył.

-Zimno ci?-spytał.
-No, trochę.-odpowiedziałam.

Bill zdjął swoją bluze i mi ją dał. Uśmiechnęłam się i ją założyłam.

Gdy była już około 22 postanowiliśmy wracać. W momencie w którym wstawałam potknęłam się o kamyk a Bill w ostatniej chwili mnie złapał za talie. Odruchowo złapałam go za kark i staliśmy tak przez chwile.

Bill przybliżył się i zaczęliśmy się całować. Trwało to do momentu aż nie mogliśmy złapać oddechu. Popatrzyliśmy się na siebie.

-Przepraszam, nie powinienem.-rzekł smutnym głosem.
-Bill, nic się nie stało.- odpowiedziałam.

Poszliśmy do samochodu i wracaliśmy, Bill nagle spytał czy nie zechciałabym wpaść do niego na chwile. Zgodziłam się. Gdy zajechaliśmy na miejsce wysiedliśmy z samochodu i pokierowaliśmy się w stronę drzwi.

Weszliśmy do środka i Bill zaproponował mi herbatę, uśmiechnęłam się i odpowiedziałam ze z chęcią się napije. Poszłam do salonu i zauważyłam ze siedzi tam Tom. Rozmawialiśmy ze sobą i powiedział  że Bill cały czas mówi o mnie.

Po chwili przyszedł Bill z herbatą, postawił ją na stoliku i wypiliśmy ją. Zauważyłam ze jest już 12 w nocy i chciałam wracać do domu ale Bill powiedział żebym nocowała u nich. Poszliśmy do jego pokoju, Bill powiedział żebym spała na jego łóżku a on będzie spał na podłodze. Odpowiedziałam ze nie musi i ja mogę spać na podłodze, mówił ze ja jestem gościem bla bla bla.

Ustaliliśmy ze będzie spał na podłodze a ja na łóżku. Chwile rozmawialiśmy ze sobą i poszliśmy spać.


Sorki ze nie pisałam ostatnio tego rozdziału ale czasu nie miałam. Postaram się jutro wstawić 3 rozdział

He. will. be. mine. //Bill KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz