Dzisiaj wstałam bardzo wyspana. Nie wiedziałam że tata ma takie wygodne łóżko. Ale nie ważne. Wstałam z niego nie budząc cioci. Była 7.45 więc wcześnie a że dziś jest niedziela więc luzik. Otworzyłam drzwi lekko zaskrzypiały ale nie tak by kogoś obudzić. Wyszłam zamykając cicho drzwi. Kierowałam się do swojego pokoju w którym wczoraj były nieźle dymy. Weszłam do pokoju było tam strasznie zimno. Szybko zamknęłam okno. Wzięłam ciuchy na przebranie i szybko pobiegłam do lazienki. Wykompalam się w ciepłej wsumie wrzącej wodzie aż mi bomble powyskakiwaly.
Opatrzyłam sobie rany i się szybko ubrałam. Zrobiłam makijaż.Wyszłam z łazienki a na moim łóżku siedział Tata. Trzymał jakieś papiery.
-NIUŚKA siadaj proszę - ocho mój tata powiedział proszę to będzie jazda. Wykonałam posłusznie prośbę. Wsumie się na nie rzuciłam. Lezelam na łóżku rozwalona jak żaba na liściu.
-wiem że jesteś mistrzynią w całej Polsce w piłce ręcznej więc dzisiaj masz pierwszy trening o 18, a że chłopaki chodzą na te zajęcia więc z nimi pojedziesz - powiedzial a ja się zdziwiłam że oni też chodzą.
-jej super dzieki tata - podziękowałam i przytuliłam tate. A on nie przepadła za czułościami więc tylko poklepał mnie po plecach i dał buzi w czoło. Następnie wstał i wyszedł zamykając drzwi.Dostałam powiadomienie. Szybko wzięłam telefon który leżał niewiem czemu za łóżkiem. Odblokowałam a moim oczom ukazała się wiadomość od Oliwiera.
✨Miś kolorowy✨
-część skarbie mam dla cb zajebistą wiadomość.
-jaką?
-będę chodzić do tej samej szkoły co ty więc będę więcej czasu spędzać z Tb
-to super, słuchaj napisze później bo idę jeść śniadanie.
-Dobra lowciam cie i papa💖
-papa.Odłożyłam telefon i pobiegłam na dół na śniadanie. Coś mi śmierdziało z tą szkołą oliwiera bo on chodzi do szkoły sportowej w Gorzowie. Więc trochę to dziwne. No ale może zmienił zdanie? Niewiem mi tam nawet pasuje, nie widziałam się z nim od 2 miesięcy. Schodząc po schodach wpadłam na Przemka. Wyglądał strasznie, miał podbite oko, rozwalony nos i łuk brwiowy. Gorzej niż ten Jason czy jak tam mu było. Zeszłam na dół i widziałam wszystkich przy stole jedzących śniadanie czyli kanapki. Usiadłam obok Nikoli a tam mnie przytuliła mając kanapkę w ręce.
-dzień dobry - powiedzialam biorąc kanapkę.
-czesc - powiedzial tata razem z tatą.
-dzen dobly - szepnęła blondyneczka.
-cześć bomblu - dotknęłam ją w nos a ta się uśmiechnęła.Zaczelam jeść śniadanie i rozmawiając z tatą na różne tematy.
Skip time do wieczoru:
Szybko zaczęłam się zbierać była już 17 a trening mam na 18 więc muszę być gotowa na 17.30. Z mojej garderoby wyciągnęłam krótkie spodenki nike czarne, długą też czarną koszulkę taką oversize. Spakowałam do mojego ukochanego plecaka od mamy. Wzięłam wodę i zeszłam na dół chcąc ubrać buty. Moje ulubione czarne Jordany. Nałożyłam czapkę z daszkiem gdy do holu wszedł Tata. Taki uradowany?
Chyba coś się stało ale nie mi to oceniać. Szybko wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta. Do porsche takiego czerwonego. Wyjechaliśmy z posesji. Gadałam z tatą o różnych rzeczach gdy nagle ktoś strzelił a tata dostał w klatkę piersioną. I szybko puścił kierownice zjechaliśmy do rowu. Wypadłam z auta przez przednią szybę. A tata został przypięty do fotela. Był nie przytomny.Strasznie bolała mnie głowa i brzuch. Nagle z mojego brzucha zaczął wystawać pręt. Boże dlaczego akurat ja? Ktoś do mnie potrzedł. Jakiś mężczyzna około 20 lat.
-No trudno szkoda mi ciebie że masz taką śmierć - powiedzial przeładowując broń i strzelił we mnie. Zrobiło mi się czarno.Nagle obudzilam się w moim starym pokoju. A nademną stała moja mama?
-wstawaj skarbie - powiedziala dając mi czułego buziaka w czoło. Wyszła z mojego pokoju zapewne do kuchni. Wstałam jak poparzona. Ubrałam się w mój strój do szkoły. Pobiegłam do kuchni a moja mama piła herbatę i szykowała dla mnie śniadanie.
-mamo!!
-co tam? - zapytała mnie podając mi płatki.
-gdzie są bracia Monet i willa taty? - zapytałam zaczynając jeść posiłek.
-jacy bracia? A twój tata mieszka w wynajmowanym mieszkaniu - powiedziała i usiadła popijając herbatę.Ktoś zaczął mnie szturchać w ramię.
-wstajemy NIUŚKA już jesteśmy - powiedzial tata wygłupiając się przy tym i odpinając mi pas.
-już Już - powiedzialam dając buzi tacie, wzięłam torbę i wyszłam z auta.
Pobiegłam do sali gimnastycznej i weszłam do środka.Kocham ten rozdział jak każdy inny ale to jest pomysł mojej kuzynki jak i cioci. Połączony razem. <3
CZYTASZ
Nieprawdopodobne spotkanie / Rodzina Monet
Roman pour Adolescents15-letnia Amelia chodzi do szkoły w Cedyni gdy nagle jej mama umiera i przeprowadza się do Taty do Szczecina. Uwielbia czytać a najbardziej Rodzinę Monet gdy okazję się że dolącza do pro liceum dzieki swojemu tacie to co tam spotyka a bardziej kogo...