Obudziłem się.
Jest dobrze, chyba. Biorę telefon i sprawdzam godzinę. 5:47. Leżę na łóżku, obok mnie nikogo nie ma. Do 6:00 przeglądam Instagrama. Otwieram story mojego byłego. Widzę go, razem z nim. To wszystko moja wina, tak myślę. Może gdybym był inny. Może taki jak on? Nieważne...
Kiedy wstaje, wszystko mnie boli. Chociaż nic nie robiłem. Czasem mnie to przeraża. Ale jest okej.
Nie mam co robić. Nie mam pracy, rodzice zapewniają mi pieniądze. Nie mam szkoły. Jestem wolny, ale jednak nie korzystam z tej wolności. Kiedy tak rozmyślam zacząłem patrzeć na moje ręce... dokładniej na nadgarstki. Jestem bezużyteczny.__________________________________________
Pojechałem nad wodę. Nie mam pojęcia czemu. Poprostu pochodzić, nie zamierzam pływać. Zaczynam patrzeć w niebo, w chmury, w piękne słońce. Kiedy chodzę po brzegu widzę że coś się rusza w wodzie. Myślałem że to ryby, ale nie to coś większego. Widziałem syrena? Miał różowy ogon i brązowe włosy. Tylko tyle zauważyłem. Po pewnym czasie zauważył mnie i zaczął uciekać. Wyciągnąłem rękę i złapałem go. Nagle wynurzył się on. Syren. Teraz widzę wyraźniej, ma niebieskie oczy i czekoladowe włosy, jego skóra jest lekko opalona. Patrzyliśmy się na siebie przez kilka chwil nic nie mówiąc.
- nie boisz się mnie?
- raczej nie.
- możesz mnie puścić? I nie mówić o tym nikomu?
- kim jesteś ?
- człowiekiem, głupie pytanie
- nie jesteś człowiekiem, masz ogon
- może ci się coś przewidziało, i możesz mnie puścić?!
- tak, tak spokojnie. Ale powiedz mi kim jesteś
- jestem syrenem...
- yhyyyym
- co masz w plecaku?
Powiedział pokazując na zielony plecak który przyniosłem. Plecak miał dwie przypinki. Jedną z flagą równości i drugą z Hitoro Umaru
- Liptona
- to coś niebezpiecznego?
- nie, to takie picie, chcesz? Nie piłem jakby co
- mogę?
Zapytał nie śmiało, kiedy mu dałem po kilku minutach Liptona już nie było, miał błysk w oczach jakbym dał mu coś co stało się dla niego skarbem
- smakowało?
- czemu tu nadal jesteś?
- ej mógłbyś być trochę milszy
- jak masz na imię?
- Ash
- łapiesz pokemony?
- nie umiesz być miły prawda?
- jestem bardzo miły
- no to teraz ty
- co ja?
- imię
- Brave
- a ty się z mojego śmiejesz
- możesz o mnie nie mówić w twojej szkole, pracy lub na mediach społecznościowych? Proszę?
Naprawdę na takiego wyglądam? Na jego miejscu też bym nie ufał przypadkowemu gościowi
- jak ci to powiedzieć, nie mam komu więc raczej nie powiem
- masz mi obiecać
- obiecuje. Mogę tutaj przyjść jutro?
Widocznie go zaskoczyłem lub przestraszyłem bo szybko odpłynął. Jeszcze chwilę poczekałem licząc że wróci, ale nic takiego się nie stało. Wracając do domu pojechałem do sklepu. Mam zamiar tam wrócić. Kupię mu kolejnego Liptona. Czemu mi na nim zależy? Niewiem, jest pierwszą osobą z którą rozmawiałem bez interesownie w tym roku. Po za tym co ja mam do stracenia? Kiedy wróciłem do mojego mieszkania, położyłem się na moim łóżku. Było nie pościelone. W sumie cały mój dom był w bałaganie. Jak wchodziło się do domu widziało się rozwalone buty w przedsionku na białej wykładzinie. Jak wchodziło się do kuchni i salonu było widać białą kanapę na której była sterta ubrań, na przeciwko kanapy wisiał czarny telewizor który od dawna nie był włączany. Koło kanapy i telewizora była mała kuchenka która nie jest aż tak opłakanym stanie, ale przydało by się jej małe przeczyszczenie. Obok kanapy można przejść do sypialni. Na środku leżało łóżko z białą pościelą. Obok szafa w której było napchane wszystko co było na podłodze. Na ścianie na przeciwko wejścia jest wielkie okno z szarymi firankami. Z sypialni przechodzi się do łazienki która jest bardzo malutka. Cała jest obłożona w białych kafelkach. Wisi tam lustro, które jest potłuczone przeze mnie...
Nieważne, muszę o nim zapomnieć, tak będzie lepiej.
Jest tam też blat na którym leżą różne kosmetyki. W koncie jest prysznic, a obok niego jest toaleta.
W większości pomieszczeń przeważają kolory biały i szary.__________________________________________
Kiedy zjadłem kolację zacząłem się zastanawiać czy ja sobie tego nie wymyśliłem. Czy ja naprawdę widziałem syrena?Wtedy ktoś zapukał do drzwi. Kto to może być? Jest już całkiem późno.
- Ash wiem że tu jesteś
To on ...
__________________________________________671 słów
Bardzo krótki rozdział. Mam nadzieję że się podoba. W następnym rozdziale będziecie widzieć perspektywę Brave, wydaje mi się że zrobię tak na zmianę że raz Ash, raz Brave
CZYTASZ
Syreni książę
Short StoryAsh który jest w żałobie po rozstaniu postanawia z nie wiadomych przyczyn pojechać nad wodę. Przechodząc koło brzegu zauważa dziwną postać. Okazuję się być to syren. Szybko zaprzyjaźnia się z mityczną postacią. Gdy przyjaźń zamienia się w coś więce...