True

780 38 5
                                    

Minął tydzień od mojego zerwania z chłopakiem. Wszyscy mnie bardzo wspierają bo również uważają że Bakugo wtedy poniosło.

Odrazu po tym jak wyszlam z pokoju chłopaka ten wyrzucił z niego kirishime i do jakiejś 14 puszczał głośną muzykę. Z tego co mi mówił Ejirou to oprócz piosenek można było słyszeć również wybuchy jak i czasem jego krzyk.
Następnego dnia jak miałam już iść na zajęcia przed moimi drzwiami leżała czerwona róża, która miała identyczny kolor jak oczy blondyna.
Kolejną znalazłam na swojej ławce, Kolejną przy moich płatkach i Kolejną kiedy po zajęciach szłam juz do swojego pokoju, ta leżała w identycznym miejscu co rano. Jakby to cały czas była ta sama róża.
Kolejnego dnia przed moimi drzwiami znalazły sie moje ulubione słodycze.

- Znowu wysyła ci wiadomość? - Zapytał Ejirou
Oboje leżeliśmy na trawie, wymęczeni treningiem.
- Tak, to juz jakaś setna wiadomość dziś- Wyciągnęłam telefon

Katsuki: Przepraszam

Cała reszta wyglądała tak samo
- Wiesz, dalej jestem na niego zły. Nie wspominając już jak bardzo ty jesteś ale może chociaż z nim to obgadasz?- Kirishima spojrzał na mnie, gdy ja odkładałam telefon
- Nie wiem Kiri, nawet jeśli z nim pogadam i dam mu szansę to dalej mam z tyłu głowy że taka akcja znowu może sie potworzyć
- Ale myślę że warto spróbować - Usmiechnął się
A ja jedynie zamknęłam oczy i Położyłam głowę na chłodnej trawie.

Po kolacji skierowałam sie do swojego pokoju.

Nadal go kocham, ale strasznie sie obawiam że znowu coś mi zrobi kiedy będzie zły i samo to co mówił, że przezemnie jest słaby. Jestem pewna że to właśnie jego matka wpłynęła tak na jego zachowanie, ale i tak nie musiał mnie ranić.

Gdy już miałam wchodzić do swojego dormitorium, zostałam pchnięta do środka a drzwi za mną zamknęły sie z hukiem. Usłyszałam zamykanie zamka.

Ostatnio coraz mniej słucham sie swojej intuicji...

Natychmiast odwróciłam się w stronę napastnika. Światło było wciąż zgaszone, a jedyne co widzałam to dłoń którą oświetlał księżyc.
Bez zastanowienia złapałam za nadgarstek nieznajomego. Po czym wygięłam jego rękę i natychmiast wskoczyłam na ramiona, ściskając jego twarz udami.
Jednak poczułam ten jeden zapach który tak dobrze zna mój nos.
- Słony karmel... - Wyszeptałam i puściłam Bakugo
- Uhh - Zaczął, próbując dobrać słowa
- Nie chce żebyś ty był Bakugo - Powiedziałam zapalając światło
- Daj mi wyjaśnić - W jego oczach było widać tyle żalu - Chociaż chwilę mi poświęć
- Masz dosłownie 5 minut - Powiedziałam siadając na łóżku z założonymi rękoma

Dzień Kłótni
Pov. Bakugo
- Oh Katsuki... - Odezwał sie ojciec jak Otworzył mi drzwi, nie spodziewał sie nnie tak jak ja siebie tutaj.
- Przyszedłem oddać kase, którą pożyczyłem od tej starej tor - znaczy kochanej mamusi - Zmieniłem ton gdy ją zobaczyłem żeby znowu sie nie przyjebała
- Nie musiałeś oddawać Katsuki - Podeszla do drzwi - Chodź zostań na kawe - Usmiechnęła się
- Nie - I po prostu odszedłem

- Hej (T/I) - Powiedziałem wchodząc do mojego pokoju i widząc (K/W) włosą która śpi w moim łóżku.

Uroczy głupek

- O juz jesteś - Rozbudziła sie kiedy Usiadłem na łóżku - Gdzie byłeś?
- To nie istotne - Pocałowałem jej czoło, a ta odrazu sie zarumieniła

Kurwa uroczaaa

Po jakimś czasie (T/I) zadała mi pytanie
(Przepraszam bo to może byc drażliwy temat dla kogoś)
- Katsuki, kochałbyś mnie gdybym była inne płci? - Spojrzala na mnie
- Co to kurwa za pytanie - zadrwiłem
- Albo jakbym była robakiem...- Zamyśliła się
- Nie ma opcji - Zasmiałem sie - Jesteś pojebana ale masz zostać tak jak jesteś -
Z robaka raczej całować mógł nie będę, a płeć to w sumie jakbyś miała takie włosy jak masz teraz to git
- A jakbym była taka brzydkaaa - Pokazała mi zdjęcie jakiegoś kurwa trola
- Co to kurwa jest, jesteś pojebana kurwa- Zacząłem sie śmiać, a ta rozpoczęła poszukiwanie innego zdjęcia.

Po chwili dostałem wiadomość od starej
Stara: Katsuki, nie rozumiem twojego zachowania, starałam sie jakoś załagodzić spór między nami a ty po prostu sobie poszedłeś
Ja:Załagodzić spór kurwa zapraszając mnie na kawe? Nie dzięki, wolałem spędzić mój bezcenny czas z (T/I)
Stara: Bo co boisz sie? Jesteś tchórzem dziecko, stałeś się nim i jestem pewna że to właśnie przez tą dziewuchę. Kiedyś nie byłeś taki uczuciowy
Ja: Co ty pierdolisz?! Ona nie ma nic z tym wspólnego. TO TY KURWA JESTEŚ PROBLEMEM W TEJ RODZINIE I ZROZUM TO W KOŃCU STARUCHO

Już nie patrzyłem na reszte wiadomości, po prostu wyłączyłem telefon.
- O a jakbym wyglądała tak?
- Kurwa (T/I) nie, spierdalaj z tymi twoimi pomysłami

Teraźniejszość
-Później poszedłem do baru gdzie spędziłem resztę dnia, jednak gdy wypiłem za dużo nogi poniosły mnie do domu. Gdzie prawie zabiłem własną matkę - Przed moimi oczami pojawila sie Mitsuki która zrobiła sie cała bordowa i wciąż wyzywała mnie od słabeuszy -Ta oczywiście miała w dupie że byłem do tego kurwa zdolny i nadal na mnie naciskała - Westchnąłem - Poddałem się, puściłem ją po czym zwyzywałem od chorych psychicznie, ta mnie też. W końcu wkurwiony i bardziej pijany bo alkohol mocniej uderzył zwyzywałem ciebie - Nareszcie przeniosłem wzrok z moich czarnych skarpet na dziewczyne

Ta wyglądała jakby całe moje mówienie płakała
- Oi nie płacz - Powiedziałem podchodząc do niej, jednak zanim sie obejrzałem ta już była we mnie wtulona
- Katsuki mogłeś mi odrazu powiedzieć a nie po prostu wyjść - Uderzyła pięścią o moją klatke - A ty głupi wyszedłeś - Znowu Uderzyła mnie w to samo miejsce
- Wiem...ja - Nabrałem powietrza - Naprawdę Przepraszam - I w końcu oddałem uścisk
- Obiecaj - Oderwała sie odemnie lekko zasmarkana - ŻE JUŻ NIGDY TEGO NIE ZROBISZ...ŻE JUŻ ZAWSZE POWIESZ MI JAK COŚ JEST NIE TAK I JUŻ NIGDY MNIE NIE SKRZYWDZISZ - Krzyknęła, ja jedynie dałem jej naszyjnik który rozerwała w moim pokoju z całkiem nowym łańcuszkiem
- Obiecuje - Wyszeptałem i przytuliłem ją jeszcze mocniej

Nie chce żebyś mnie kiedykolwiek zostawiła



Fani Mitsuki wybaczcieeeeI za błędy też przepraszam jeśli jakieś są

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Fani Mitsuki wybaczcieeee
I za błędy też przepraszam jeśli jakieś są

Feelings (Bakugo X Reader) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz