Prolog

49 6 1
                                    

Kiedy się obudziłam wyjrzałam przez okno, odrazu się załamałam. Lało i wiało ,a akurat dzisiejszego dnia miałam iść z moim najlepszą przyjaciółką do restauracji pod złotymi łukami. Może to znak żebym nie szła ?-pomyślałam
Zwlekłam się z łóżka i poszłam do salonu w którym siedziała moja siostra Rose.Oglądała telewizję.
-Hej !-odezwała się Rose- Masz jakieś plany na dziś przy tak paskudnej pogodzie?
-Hej-odpowiedziałam-Idę z Suzi do Mc Donalds. A ty masz jakieś plany?
-Przy takiej pogodzie w grę wschodzi tylko dobra książka,koc i herbata.-odpowiedziała siostra.
Udałam się do kuchni zrobić coś do jedzenia. Kątem oka zerkałam na telewizor. Na początku leciały reklamy tak jak zawsze, nienawidziłam ich. Wstawiłam wodę na herbatę , i dołączyłam do siostry. Nagle zaczęły się wiadomości z ostatniej chwili. Prezenter był bardzo wystraszony.

- W mieście Hawt od kilku dni giną ludzie w niewyjaśnionych okolicznościach. Jeszcze nie ustalono przyczyn zgonu. Mieszkańców prosimy o zachowanie ostrożności i niewychodzenie z domu w godzinach wieczornych.-oznajmił prezenter

Popatrzyłam na siostrę, ona na mnie byłyśmy bardzo zaniepokojone, ponieważ nasza mama wczoraj wyszła z domu i nie wróciła aż do dziś. To było bardzo dziwne.

The lie is with usOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz