Muzyka cichła a światła zgasły. Tłum piszczał i szaleńczo wiwatował gdy chłopcy schodzili ze sceny, kończąc swój ostatni występ. Czuli przemożne zmęczenie ale także satysfakcję, że dokończyli projekt, że spełnili oczekiwania swoje, wytwórni a przede wszystkim uszczęśliwili fanów. Stuff był pełen zabieganych kosmetyczek, fachowców od montażu, kostiumologów i ochrony. Baekhyun opadł ciężko na krzesło podpisane jego imieniem i złapał za butelkę wody pijąc łapczywie. Niziutka ciemnowłosa dziewczyna dopadła go w mgnieniu oka, oczyszczając mu twarz wacikiem do demakijażu. Adrenalina powoli opadała, dając przestrzeń na oddech. Do pomieszczenia wszedł Junmyeon z zawieszonym na karku białym ręcznikiem i szerokim uśmiechem na ustach. Przechodząc obok Baekhyuna klepnął go po ramieniu.
-Świetna robota! – pochwalił i skierował się do swojego stanowiska gdzie inna makijażystka już czekała. Byun wziął kolejny porządny łyk wody i z irytacją zauważył, że nie gasi to w ogóle jego pragnienia. Odrzucił butelkę na toaletkę, przewracając kilka stojących tam podkładów. Dziewczyna obok tylko spojrzała na niego kątem oka z lekkim niepokojem ale nie skomentowała zachowania chłopaka w żaden sposób. Do stuffu wlała się reszta członków zespołu prowadząc ożywione rozmowy. Cały wielki pokój wypełnił się zapachami spoconych alf i bet. Chen śmiał się z czegoś głośno i równie głośno zapytał Chanyeola stojącego obok, czy wystarczająco adorował dzisiaj na scenie swoją uroczą omegę. Chanyeol zaśmiał się a Kai do nich dołączył. Przechodząc koło Baekhyuna, Yeol zmierzwił mu w wesołym geście włosy i każdy rozszedł się w stronę swoich podpisanych krzeseł.
Nikt nie zauważył niezadowolonej miny Baekhyuna. Kątem oka dostrzegł jeszcze wchodzącego Kyungsoo który jako nieliczny miał neutralny dla Byuna zapach a za nim wszedł menager. Stanął na środku i poprosił o chwilę uwagi wszystkich zebranych.
-Są już wszyscy czy jeszcze na kogoś czekamy? – zapytał. Odpowiedziało mu kilka zmęczonych głosów. -W porządku. Chciałbym przede wszystkim wam bardzo pogratulować, trasa koncertowa ExplOration była bardzo udana, szła wam sprawnie, obyło się beż żadnych przykrych niespodzianek, bilety wyprzedawały się w ekspresowym tempie. Jestem bardzo z was dumny i wy z siebie też powinniście być. Przed wami jeszcze tylko Fanmeeting, i zasłużony urlop moi drodzy.
Rozległy się oklaski i wiwaty. Baekhyun też klaskał, ale czuł, ze jego dłonie są nieprzyjemnie ciężkie. Przez sekundę w jego głowie zakwitło ziarno niepewności co do stanu jego zdrowia, jednak szybko zwalił to na natłok pracy ostatnimi tygodniami. 'Kilka dni wolnego i będzie dobrze' – pomyślał. Chanyeol siedzący za jego plecami widział jednak, że oczy omegi są nieswoje, przez co jego entuzjazm również trochę opadł. Baekhyun był jego bliskim przyjacielem. To chyba normalne, że się martwił.
*
Znali się od wielu lat, wspólnie aplikowali na casting do wytwórni, wspólnie trenowali by ostatecznie zadebiutować jako EXO. Wraz z oficjalnym wejściem na rynek muzyczny, pojawiły się oczekiwania wytwórni wobec nich. Każdy odgrywał jakąś rolę na scenie. Suho był ciepłym wspierającym betą-liderem, Sehun był niczym model z wybiegu, Kai miał być chodzącą seks maszyną kuszącą swoją alfią aurą i rozpalającą do czerwoności przez monitor, Kyungsoo był cichym omegą ale jego urok osobisty był rozbrajający, natomiast on i Chanyeol zostali wplątani w pewien mały spektakl. Ich wspaniała przyjaźń za dobrze się sprzedawała, żeby CEO wytwórni tego nie podłapali i nie wykorzystywali. Doskonale wiedzieli jak działa fanserwis i nauczyli się jak mieszać fanom w głowie. I robili to cholernie realistycznie.
Od tego momentu minęło prawie 9 lat. Baekhyun od kiedy pamiętał, był pod opieką lekarzy kontrolujących jego hormony i cykl rozrodczy omegi. Wraz z Kyungsoo faszerowali się silnymi blokerami od prawie dekady. Nigdy nie pisnął niczego złego na przyjmowane farmaceutyki, bo myśl o przechodzeniu prawdziwej pełnej gorączki, wprawiał go mimowolnie w panikę. Nigdy nie był w związku, nigdy nie miał swojej własnej kochającej alfy, nigdy nie miał potrzeby by bawić się w 'omegowanie'. Blokery robiły swoje, czasami aż nazbyt dobrze.
CZYTASZ
You shine like the stars |Chanbaek Omegaverse
FanficChanbaek au! Omegaverse Baekhyun od wielu lat, będąc częścią zespołu, nie pozwalał sobie na chwilę słabości. Gdy jego instynkty omegi zaczynają uprzykrzać mu codzienność, zaczyna się zastanawiać czy wpuścić do niej Chanyeola. Świat w którym istnieje...