[Katsuki]
Otworzyłem drzwi do domu Kirishimy i od razu tego pożałowałem. Cała klasa była już na miejscu i strasznie irytująco hałasowali. Wszedłem do środka z deklem i się rozejrzałem. Zauważywszy Kirishime machającego do mnie ręką, bym do niego przyszedł, ruszyłem w jego stronę.
-Chodź na chwilę do kuchni.
Powiedział czerwono włosy chłopak, prowadząc mnie do kuchni.
Zanim wszedłem do pomieszczenia, do którego rekin mnie prowadził, spojrzałem na chwilę w stronę dekla do, którego podchodzili przewodniczący i pyza.
Okularnika to jeszcze rozumiem, ale kurwa ta baba uwaliła się go jak jakiś rzep. W szkole, na treningach, na wycieczce i nawet tu za nim lata jak jakaś jebana mucha.
Stałem w drzwiach gapiąc się na tamtą trójkę wkurwiony, że nawet nie zauważyłem kiedy chłopaki zaczęli mnie wołać.
-Bakugo! Na co ty się tak gapisz?
Krzyknął Sero, wyrywając mnie z "transu".
-Na gówno. Czego chcieliście?
Spytałem siadając przy stole.
-Pomożesz na upić midoriye?
Zaczął Kirishima podle się uśmiechając.
-Po chuj wy chcecie go upijać?
Spytałem.
-No nie powiesz, że nie ciekawi cię jak zachowuję się pijany midoriya
Powiedział Sero, z czym trudno było się nie zgodzić.
-Dobra, ale jak chcecie to zrobić?
-Zaraz zobaczysz.
Kirishima odpowiedział mi, wstając z krzesła, wychodząc z kuchni. Po chwili również wstałem i z Sero i Pikachu weszliśmy do salonu gdzie była reszta klasy.
Jak weszliśmy do pokoju, Pikachu i różowa kosmitka zaczeli wołać wszystkich do stołu, gdzie siedział Deku i jego przyjaciele.
-Słuchajcie, będziemy grać w butelkę.
Zaczął Kaminari.
A więc taki mają plan, co?
-Ale to nie będzie taka zwykła butelka, w niej wszystko jest dozwolone!
Powiedział, na co Jiro zdzieliła go po głowie.
-To zwykła gra w butelkę, a nie okazja dla waszych wygłupów.
Powiedziała patrząc złowrogo na Minete.
-Mamy was na oku, kero.
Dodała Tsuyu.
-Zaczynacie wreszcie, czy będziecie dalej marnować czas?!
Wrzasnąłem znudzony ich durną gadką.
-Wyluzuj Bakugo, Kaminari weź zacznij.
Powiedział Kirishima próbując mnie uspokoić, po czym zaczeli grać.
Po kilku minutach nudnych wyzwań wreszcie ktoś wylosował dekla. Co przykuło moją uwagę.
-Midoriya, prawda czy wyzwanie?
Spytała kosmitka
-Wyzwanie.
Odpowiedział co mnie nawet zdziwiło.
-Mam dla ciebie idealne zadanie, Midoriya.
Powiedziała, dając jakiś znak Kirishimie. Czyli oni też byli w zmowie.
CZYTASZ
Nie odchodź | [BakuDeku]
RomancePo incydencie na obozie letnim Midoriya i Bakugo kłócą się, w wyniku czego zielono włosy chłopak z nadmiaru negatywnych emocji choruje. Przez tygodniowy wyjazd rodziców obu chłopców, Bakugo jest skazany na opiekę nad chorym Midoriyą. Ogólnie to mo...