٭11٭

97 12 0
                                    

[Katsuki]

Otworzyłem drzwi do domu Kirishimy i od razu tego pożałowałem. Cała klasa była już na miejscu i strasznie irytująco hałasowali. Wszedłem do środka z deklem i się rozejrzałem. Zauważywszy Kirishime machającego do mnie ręką, bym do niego przyszedł, ruszyłem w jego stronę.

-Chodź na chwilę do kuchni.

Powiedział czerwono włosy chłopak, prowadząc mnie do kuchni.

Zanim wszedłem do pomieszczenia, do którego rekin mnie prowadził, spojrzałem na chwilę w stronę dekla do, którego podchodzili przewodniczący i pyza.

Okularnika to jeszcze rozumiem, ale kurwa ta baba uwaliła się go jak jakiś rzep. W szkole, na treningach, na wycieczce i nawet tu za nim lata jak jakaś jebana mucha.

Stałem w drzwiach gapiąc się na tamtą trójkę wkurwiony, że nawet nie zauważyłem kiedy chłopaki zaczęli mnie wołać.

-Bakugo! Na co ty się tak gapisz?

Krzyknął Sero, wyrywając mnie z "transu".

-Na gówno. Czego chcieliście?

Spytałem siadając przy stole.

-Pomożesz na upić midoriye?

Zaczął Kirishima podle się uśmiechając.

-Po chuj wy chcecie go upijać?

Spytałem.

-No nie powiesz, że nie ciekawi cię jak zachowuję się pijany midoriya

Powiedział Sero, z czym trudno było się nie zgodzić.

-Dobra, ale jak chcecie to zrobić?

-Zaraz zobaczysz.

Kirishima odpowiedział mi, wstając z krzesła, wychodząc z kuchni. Po chwili również wstałem i z Sero i Pikachu weszliśmy do salonu gdzie była reszta klasy.

Jak weszliśmy do pokoju, Pikachu i różowa kosmitka zaczeli wołać wszystkich do stołu, gdzie siedział Deku i jego przyjaciele.

-Słuchajcie, będziemy grać w butelkę.

Zaczął Kaminari.

A więc taki mają plan, co?

-Ale to nie będzie taka zwykła butelka, w niej wszystko jest dozwolone!

Powiedział, na co Jiro zdzieliła go po głowie.

-To zwykła gra w butelkę, a nie okazja dla waszych wygłupów.

Powiedziała patrząc złowrogo na Minete.

-Mamy was na oku, kero.

Dodała Tsuyu.

-Zaczynacie wreszcie, czy będziecie dalej marnować czas?!

Wrzasnąłem znudzony ich durną gadką.

-Wyluzuj Bakugo, Kaminari weź zacznij.

Powiedział Kirishima próbując mnie uspokoić, po czym zaczeli grać.

Po kilku minutach nudnych wyzwań wreszcie ktoś wylosował dekla. Co przykuło moją uwagę.

-Midoriya, prawda czy wyzwanie?

Spytała kosmitka

-Wyzwanie.

Odpowiedział co mnie nawet zdziwiło.

-Mam dla ciebie idealne zadanie, Midoriya.

Powiedziała, dając jakiś znak Kirishimie. Czyli oni też byli w zmowie.

Nie odchodź | [BakuDeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz