Mówiłam, że Cesar to mój crush tylko dlatego, że okazywał mi atencję. I to mi się w nim podobało. Nic oprócz tego.
Próbowałam rozwiązać jakieś skomplikowane równanie z matmy, ale nie mogłam się skupić i nie umiałam w sumie tego zrobić.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
Oby to była mama, która powie, że nie muszę jutro iść do szkoły i nie muszę pisać sprawdzianu z matematyki, którą normalnie uwielbiałam. (sarkazm)
Niestety był to mój młodszy brat.
— Nyxs! — wypowiedział moje imię, akcentując je i sepleniąc. — Pooglądasz ze mną Psi Patrol?
Lecę, pędzę, kurzy się za mną.
Żeby nie było, kochałam Anthony'ego, w końcu był moim bratem, przyrodnim, ale nadal bratem.
Ale czasami nie miałam siły. Na nic, a jednak musiałam oglądać jakieś kryminalne zagadki psów.
— Jestem zajęta trochę...
— Oh — zrobił smutną minę. — Okej, obejrzę sam.
Uległam.
— Okej obejrzę, ale tylko jeden odcinek.
Trzylatek kiwnął energicznie głową. Westchnęłam i wstałam od biurka. Ruszyłam schodami w dół i rzuciłam się na kanapę. Mama się do nas dosiadła i przyniosła ciastka.
Gdzieś w połowie odcinka dostałam wiadomość.
Wiadomość od Cesara.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
