P-p-powiedział ze jestem PIĘKNA!?

SCENA 18!

Poczułam że robi mi się gorąco,Gavi przydusił mnie do drzewa i zaczął całować po szyi,po czym przeszedł do ust.
Sciągnął mi koszulkę a ja pomogłam mu rozpiąc pasek od spodni.
Zaczął dotykać mnie po cyckach ocierając się swoim ciałem o moje.

Bardzo podobało mi się to w jaki sposób mnie całował,tak delikatnie ale namiętnie.

Postanowiłam sciągnąc mu koszulkę i to co zobaczyłam mną wstrząsneło...

GAVI MIAŁ POCIĘTY CAŁY BRZUCH JAKBY JAKIEŚ ZWIERZĘ ZROBIŁO MU COŚ STRASZNEGO.

Normalny czlowiek gdyby był w takim stanie,juz by nie żył.

Bardzo przeraziło mnie to co zobaczyłam.
Pusciłam włosy Gaviego i odleciałam do domu.


W domu całyczas myślałam o tym co sie stało pomiędzy mną a Gavim i uznałam ze musze z nim porozmawiać,wiedziałam gdzie mogę go zastac,dlatego poleciałam na cmentarz.

Na cmentarzu zobaczyłam leżącego na jakimś nagrobku Gaviego.
Podeszłam do nagrobku i położyłam się obok niego.

-Widziałam twój brzuch-powiedziałam do Gaviego,co ci się stało?

-Miałem ci tego nie mówić ale....
Jestesmy niesmiertelni tylko dopóki sami sobie nie robimy krzywdy...

-ZROBIŁEŚ SOBIE TO SAM??!

-Mhmm

-Jezu Gavi dlaczego?

-Czasami czuję ze ten brak bólu mnie przytłacza,a ja zasługuje na ból.PRZEPRASZAM

Zrobiło mi sie szkoda Gaviego,zawsze wyglądał na takiego mocnego a teraz płacze mi w ramie.
Wtuliłam się w Gaviego i powiedziałam że jest wspaniały.
Chyba sie zakochałam....

Bóg nie wybiera dobrych ludzi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz