Ślimak Bob jeszcze raz porządnie zastanowił się, jak dokładnie ma zadziałać jego plan. Po krótkim czasie uświadomił sobie że sam na pewno nie da rady. Więc był zmuszony zawrócić po wsparcie.
Na szczęście udało mu się niezauważalnie przemknąć obok kaczek w drodze powrotnej do szczątek bazy. Musiał znaleźć krwiożerczych bliźniaków Igora i Bartka. Wiedział że oni zawsze chętnie pomogą.
Gdy dotarł już na miejsce znalazł tam jeszcze kilku ocalałych, szukających swoich rzeczy w ruinach powojennych. W śród nich byli też bliźniacy.
- Igor, Bartek !! Podejdziecie tu. - zawołał. Dzięki temu że bliźniaki mają jakąś nadpobudliwość i są bardzo szybcy jak na ślimaki, nie długo im zajęło dotarcie na miejsce.
- Co się stało szefie? - zapytał czarno skorupiasty Bartek.
- Jesteśmy gotowi na wasze rozkazy szefie. - szybko dodał Igor.
- Zwarci i gotowi - doprecyzował za niego Bartosz.
- Pomożecie mi w kontrataku na kaczki. Niech te pierzaste stworzenia odpłacą nam się za szkody które wyrządziły. - powiedział z pełną powagą Bob.
- Z chęcią pomożemy szefie. - odparł z entuzjazmem Bartek.
- Z wielką chęcią. - dołączył do zdania drugi z bliźniaków.
- W takim razie ruszajmy już teraz. - oznajmił główny bohater.
A więc ruszyli na przygodę życia. Zwarci i gotowi, jak twierdza krwiożercze bliźniaki.
Po dość długiej wyprawie nad rzekę, wreszcie dotarli na miejsce (oczywiście niezauważalnie) . Bob był naprawdę szczęśliwy z tego faktu, gdyż Igor i Bartek przez całą drogę gadali, darli mordę i kłócili się o byle co. Ślimak bał się że ich na kryją zanim w ogóle będą w okolicach rzeki.
- Jaki jest plan szefie ? - zapytał brązowo skorupiasty Igor, gdy już czyhali na wysepce.
- Dobre pytanie, dobre pytanie. Jaki masz plan szefie ? - powiedział na jednym wdechu ślimak o czarnej skorupie.
- Uwaga teraz słuchajcie, jest dość prosty. Wręcz banalny, skupcie się. Wy wchodzicie od przodu i rzucacie się na pierwsze leprze kaczki. Jak zaczną was gonić, nie panikujcie, właśnie oto chodziło. Odciągnięcie te pierzaste stworzenia jak najdalej swojej bazy. - dumny odpowiedział bliźniakom opowiadając jego genialny plan w skrócie.
- A ty szefie? Co będziesz robił w tym czasie ? - zaciekawił się Bartek.
- Właśnie, właśnie. Co zrobisz szefie ? - poparł swojego bliźniaka Igor.
- Ja za ten czas zakradnę się do przywódcy i go udusze. Dlatego chcę żebyście odwrócili ich uwagę. By nie było problemu z szybkim bezproblemowym zlikwidowaniem lidera. - doprecyzował Bob.
- Aaaa... Wszystko jasne. - kiwnął głową że zrozumieniem brązowo skorupiasty.
- Mądreeeee. - przytaknął Bartek.
- Dobra, idźcie i wprowadzajcie nasz niecny plan w życie. - powiedział energicznie wąsiasty.
Bez słowa ruszyli wykonać zadanie, gdy Bob dalej stał w miejscu szukając przywódcy.
Po chwili usłyszał głośnie krzyki. Już wiedział że pierwsza część planu się powiodła. Teraz jego kolej.
Musiał się pospieszyć, więc jak najszybszym tempem na jaki ślimak może sobie pozwolić, popełzał do lidera kaczek.
Szybkim ruchem złapał go za gardło i poddusił. Przywódca kaczek trochę się wiercił lecz po chwili pogodził się ze swoim losem i przestał. Umarł. Udało się. Ślimaki odpłacili się za szkody im wyrządzone. Ślimaki są wreszcie wolne.Wyrzucił nie ruszające się ciało kaczki do rwącej rzeki. Po czym sam odpłynął na swoim napęczniałym wąsie, w towarzystwie krwiożerczych bliźniaków do ich bazy.
________________________
Dziękuję za uwagę. Oto koniec. 👍
CZYTASZ
Historia o ślimaku
Horrornie polecam tego ślimak, jego gang i chore historię Błędy w książce są celowe :D Ogulnie chciałam się pochwalić że mam 6 miejsce w kategorii "ślimak " Przynajmniej na tą chwilę 💀💀