13

8 4 0
                                    

Bob wychodząc z "domu" zastanawiał się czy jeszcze kiedykolwiek spotka tą przepiękna drapieżna slimaczyce. Bardzo wierzył że jeszcze kiedyś do tego dojdzie i założą wielką rodzinę z dziesięciorgiem dzieci. Postanowił się nie poddać i poszukać jej. W tym celu poszedł w kierunku plaży.

Gdy doszedł (dopełzał) na miejsce  zobaczył ją, jego jedyną, jego wybrankę. Nie przeszkadzał mu fakt że właśnie rozrywała kogoś żywcem. To mu stoprocentowo pasowało.

Po tym jak slimaczyca skończyła swój "posiłek" podszedł do niej od tyłu. I to był jego błąd.

Gdy tylko usłyszała jego oddech od razu się obrzuciła i rzuciła się na niego ( nie z miłości a z głodu ) chociaż dopiero co konsumowała jakąś niewinna mewę.









// wow wreszcie coś napisałam brawo ja

Historia o ślimaku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz