,,Urodzeni by zabijać"

Przeznaczenia nie oszukasz

-Zrób to!-za mną stał tata podając mi nóż-Powiedziałem zrób to!

-Ale tato!-wziełam od niego nóż a ręce mi drżały.-Tato jesteś taki jak ja. Oni nic ci nie zrobią! Proszę nie karz mi!

-Nie. To dziedzictwo...ja mam dość...miałem wspaniałą rodzinę. Mam najwspanialszą córkę na świecie...ale nie mam już siły. Idź szukaj takich jak ty. A teraz zabij mnie albo sam to zrobię.-w jego oczach było widać ból. Nie mogłam już dłużej patrzeć jak się męczy i pierwszy raz uśmiechnełam się i wbiłam mu nóż w serce, obserwując jak życie z niego ucieka. Niespodziewanie obok mnie pojawił się chłopak i dziewczyna w moim wieku. Moi starzy znajomi. Ciszę przerwały grzmoty, nastała burza. A my trzymając się za ręce opuściliśmy budynek i ruszyliśmy w świat poszukując takich jak my. ,,Urodzonych by zabijać" kto wie, może każdy z nas ma taki cel w życiu. Może każdy z nas jest 666 apostołem,  a sadyzm to dla nas dyscyplina sportowa.  Może to twój sąsiad? Sędzia, policjant, miejscowy ksiądz z twojej parafi, nauczycielka a może to nawet któryś z twoich rodziców, kuzyn, brat, siostra? A może nawet przyjaciel, kolega/koleżanka siedzący/a w twojej ławce szkolnej albo osoba którą mijasz z nieświadomością. A co jeśli to ty? Masz siłe by z tym walczyć? Co z tym zrobisz? Bo może to ty jesteś urodzony by zabijać.