ROZDZIAŁ PIERWSZY

165 22 20
                                    

#authoroflovewatt 🤎

Hejka! Zanim przejdziemy do rozdziału, chcę Wam ponownie przypomnieć motywy zawarte w "Author of Love" — 1 części trylogii "A Lovely Poet" P. S. czy nazwa tej trylogii nie jest cudowna? 🥹 Potem opowiem o niej więcej na twitterze!

Wpadłam na ten pomysł jako szesnastolatka, ale dopiero teraz czuję się gotowa, by przenieść to w pełni na watt. Mam nadzieję, że się spodoba❤️‍🩹

Zachęcam do komentowania tutaj, na twitterze i do dodawania różnych rzeczy pod # również na innych social mediach

Have fun!

🤎 Paryż
🤎 piękne kamienice
🤎 książkara kochająca sztukę, herbatę i swojego kotka
🤎 chłopak mieszkający na przeciwko, szkicuje wszystko, co uważa za piękne
🤎 strangers to lovers
🤎 he fell first
🤎 ona nie ufa facetom, on chce by mu zaufała
🤎 ona pracuje w księgarni, on w kawiarni i ma staż w muzeum
🤎 traumy, bolesne wydarzenia z przeszłości

Florence

   Siedziałam na balkonie, ciesząc się śliczną pogodą. Promienie słońca padały na moje ciało, dzięki czemu mogłam poczuć przyjemne ciepło. Spędzałam czas na świeżym powietrzu, w dłoni miałam książkę, a na małym, uroczym stoliku stała moja ulubiona herbata o smaku malinowym.

Właśnie takie dni kochałam. Mogłabym tak codziennie. Z racji tego, że był początek sierpnia wiedziałam, że moje dni będą teraz wyglądały bardzo podobnie. Oprócz pracy w księgarni, chodzenia na zakupy i wpadania do lokalnej kwiaciarni, w której pracowała moja przyjaciółka Adele, nie miałam nic innego do roboty jak siedzieć w domu i cieszyć się wolnym czasem.

   Usłyszałam ciche pomrukiwanie, a zaraz obok mnie pojawił się Dorian — mój towarzysz. Był to młody kociak, koloru czarnego, którego oczka były niebieskie. Po imieniu można się domyślić, że jestem fanką Szklanego Tronu. Kiedy tylko go zobaczyłam, od razu wiedziałam, że to imię będzie pasowało do niego idealnie.

   — Co skarbie? — spytałam z uśmiechem, gdy poczułam jak Dorian się o mnie ociera. — Chodź tu, pieszczochu.

   Odłożyłam książkę, wcześniej zamykając razem z łyżeczką, której jeszcze nie zdążyłam zanurzyć w herbacie, a następnie wzięłam kociaka na kolana. Zaczęłam drapać go za uchem, na co mruczał słodko.

   — Wiem, że tak lubisz — mówiłam pieszczotliwym głosem, którego używałam jedynie do rozmawiania z kotkiem.

   Nagle usłyszałam dźwięki gitary. Uniosłam głowę i zaczęłam się rozglądać w celu znalezienia źródła odgłosów. W końcu mój wzrok zatrzymał się na chłopaku siedzącym na przeciwko. Widziałam go już kilka razy, ale wtedy nie zwracałam na niego szczególnej uwagi. Tym razem jednak było inaczej, ponieważ bezwstydnie go obserwowałam, a raczej gitarę, na której grał. Wsłuchiwałam się w melodię i musiałam przyznać, że naprawdę mi się podobała. Była spokojna oraz delikatna, dzięki niej czułam spokój.

   Nieznajomy skończył grać, po czym odłożył instrument. Zanim zdążyłam odwrócić wzrok, jego spojrzenie spotkało się z moim. Mimo odległości wiedziałam, że patrzy na mnie i czułam, jak nasze tęczówki się spotkają. Poczułam, z jaką intensywnością na mnie patrzył, przez co zadrżałam.

Author of Love  [ wolno pisane ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz