ROZDZIAŁ SZÓSTY

59 5 8
                                    

#authoroflovewatt 🤎

Wren

   Szedłem powolnym krokiem, trzymając przy tym Florence za rękę. Dziewczyna sprawiała wrażenie nieco niepewnej i nieśmiałej, co dodawało jej osobie uroku.

   Rude, błyszczące włosy, zostawiła rozpuszczone, a końcówki lekko się zawijały. Sukienka leżała na niej idealnie, podkreślając przy tym jej atuty. Gdybym mógł, nic bym nie mówił, tylko po prostu ją obserwował. Karmiłbym oczy jej pięknem, podziwiał ją, jak to dotychczas robiłem, kiedy siedzimy na swoich balkonach.

   — Na co tak właściwie idziemy? — zapytała Florence z lekkim uśmiechem. Jej zielone tęczówki delikatnie się mieniły, co sprawiało, że jej spojrzenie wyglądało magicznie.

   — Chciałbym ci powiedzieć, ale wtedy nie będzie niespodzianki — mrugnąłem w jej stronę. Dziewczyna lekko się speszyła, ale wciąż pięknie się do mnie uśmiechała. — Mogę powiedzieć tyle, że raczej ci się spodoba.

   Florence pokiwała głową, a jej uwagę nagle przykuł budynek znajdujący się przed nami. Była to kamienica, ale ta różniła się wyglądem od tych, w których mieszkaliśmy. Nasze budynki były jednego koloru, jedynie niebieskie balustrady bardzo wyróżniały się z tłumu. Ta kamienica była cała w grafitti.

   Nie jakimś obraźliwym bądź głupim. Była pełna niesamowitych dzieł. To była sztuka. Ściany były pokryte niezwykłymi rysunkami, które dodawały im charakteru. Moją uwagę przykuł malunek, na którym była kobieta trzymające naszą planetę na dłoni. Wokół niej była ciemność kosmosu, pełno gwiazd. Miała spięte włosy w niski kucyk, ogromne niebieskie oczy, a najbardziej charakterystyczną rzeczą w jej osobie, był pierścień Saturna obejmujący jej głowę.

   — Zawsze zachwycam się tym budynkiem, kiedy obok niego przechodzę — mruknęła Florence, nie odrywając wzroku od kamienicy.

   — Który podoba ci się najbardziej? — zapytałem. Naprawdę byłem ciekawy, który wskaże.

   — Ten — wskazała na rysunek, na którym ciemnowłosy mężczyzna czytał książkę. Wyglądał on raczej szczupłego, a ubrany był w smutny, szaty T-shirt i czarną, rozpinaną bluzę. Można byłoby powiedzieć, że proste grafitti, jednak tło za nim było pełne kolorów i obrazków, które prawdopodobnie przedstawiały jego myśli i wyobrażenia. Musiałem przyznać, że zrobiło to na mnie wrażenie.

   — A tobie?

   Wskazałem na wcześniej oglądane przeze mnie miejsce. Rudowłosa przypatrywała się dziewczynie, jak i scenerii za nią, a przy tym marszczyła delikatnie brwi. Na jej twarzy pojawiło się skupienie, co naprawdę mnie w niej fascynowało.

   — Naprawdę piękne — powiedziała, przenosząc wzrok na mnie. Jej oczy błyszczały bardziej niż przed chwilą, co z niewiadomych powodów mnie cieszyło. — Kurde, spóźnimy się na film!

   Otworzyłem szerzej oczy i szybko spojrzałem na zegarek znajdujący się na mojej lewej ręce. Wskazówki wskazywały siedemnastą czterdzieści, więc byliśmy już spóźnieni.

   — Już się spóźniliśmy — mruknąłem, unosząc głowę, by znowu móc na nią patrzeć.

   — Cholera, naprawdę przepraszam — powiedziała, a po jej głosie wiedziałem, że jest przejęta. — Nie potrzebnie się zatrzymywałam, skoro często tędy przechodzę, zepsułam nasz wieczór...

   — Florence — przerwałem jej od razu. Nie chciałem, aby rudowłosa się obwiniała. — To tylko film, mogę cię zabrać gdzieś indziej — dodałem patrząc na nią spokojnym wzrokiem. Chciałem jej nim przekazać, że to, co powiedziałem jest prawdą. — Znaczy... jeśli chcesz gdzieś ze mną iść.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 12, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Author of Love  [ wolno pisane ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz