I Should Have Killed You

1.3K 32 25
                                    

Miejsce było ogromne a jednak ciemne. Było dobrze ukryte za wszystkimi drapaczami chmur. To było takie
miejsce, które było samotne, nie było sąsiadów. po prostu dużo trawy

-Spójrz kochanie... to jest twój
nowy dom-Tom powiedział obok mnie, ciągnąc mnie w talii, aby przyciągnąć mnie bliżej do siebie.

Przełknęłam suchą gulę w gardle , miał na myśli moje nowe piekło. Patrzyłam, jak wszyscy oprócz Rii, która wciąż była w szpitalu, tłoczyli się w dużym, dwupiętrowym domu. Patrzyłam, jak miejsce oświetla się z zewnątrz.
-No to chodź- Tom uśmiechnął się, ciągnąc mnie za sobą.

Trzymałam głowę nisko, kiedy mężczyzna, którym gardzę, zachowywał się, jakbyśmy byli parą, jakbym naprawdę go lubiła, robiło mi się niedobrze, chciałam z nim walczyć, ale cały dramat z nim i Rią trwał tylko kilka godzin temu wyczerpało mnie i czułam, że jestem gotowy na upadek. Szłam powoli, od czasu do czasu lekko kołysząc się z boku na bok, gdy Tom ciągnął mnie przez dom i w górę po dużych schodach. Opierałam się teraz na nim, pozwalając moim oczom lekko opaść.

- Jesteś zmęczona, kochanie?- Zapytał, czy czuję jego ciepło, kiedy na mnie patrzył.

- Zostaw mnie w spokoju - jęknęłam, a on lekko się zaśmiał.

-Och, biedna Taylor jest zbyt zmęczona, by walczyć- Zaśmiał się
-Będziesz tu spała- Otworzył drzwi i moim oczom ukazał się najwspanialszy pokój, jaki kiedykolwiek widziałam. Było dość duży i posiadał łóżko typu king-size z osobnymi drzwiami, które prowadziły do łazienki z tego co widziałam.
-Ze mną- Skończył i wtedy pękłam.

Odsunęłam się od niego.
-Odpieprz się, nie sypiam z tobą- splunęłam.

Tom nagle mocno uderzył mnie w twarz i upadłam na podłogę, uderzając głową, obserwując, jak wszystko staje się czarne.

Obudziło mnie warknięcie kobiety, było jeszcze ciemno i poczułam się zaskakująco dobrze, gdy otworzyłam oczy. W drzwiach stał ciemny cień i szybko się schyliłam przestraszona. Spojrzałam w dół i zobaczyłam, że jestem przykryta grubym, brązowym kocem, a potem zobaczyłem półnagiego Toma leżącego obok mnie z ręką opartą na moich kolanach. Pisnęłam i szybko zepchnęłam jego ramię ze mnie, po czym wygramoliłam się z łóżka, wciąż byłam ubrana, więc jedna myśl, która przeszła mi przez głowę, mogła zostać odhaczona
-Co ty tu kurwa robisz?- Rozległ się cichy głos pełen nienawiści, to była Yumi.

Spojrzałam na nią, dość zirytowana tonem jej głosu.
-Dlaczego cię to obchodzi- odwarknąłam.

-Tom jest mój!- Warknęła na mnie, nie chcąc go budzić

Byłam bardzo zła na tę głupią dziewczynę, myśląc, że naprawdę chcę Toma, ale ponieważ wydawało się, że to jej słaby punkt, zamierzałam to zbadać.
-Naprawdę... to dlaczego wyrzucił cię na pobocze drogi i wciągnął  mnie do jego łóżka?Chyba powinnam  na tym poprzestać - powiedziałam, a na mojej twarzy pojawił się zły uśmieszek.

-Ty suko!- Krzyknęła, zanim podbiegła do mnie.

Usłyszałam, jak Tom wymamrotał, a prześcieradła się poruszyły, gdy się obudził. Yumi już mnie złapała za kołnierz i postawiła na nogi, odepchnęłam ją od siebie
-Nie dotykaj mnie- powiedziałam bardzo zirytowana tym, jak byłam ciągnięta i rzucana przez ostatnie 24 godziny

-Tom jest mój !- Krzyknęła ponownie.

-Miej go, nie chcę go, to świnia, to poniżające, że sam go chcesz!- Splunąłem na nią.

Znów poszła po mnie, ale zatrzymała się na jego słowach

-Yumi!- Tom warknął, wstając z łóżka.
-Czy sprawiasz kłopoty mojemu nowemu gościowi?- Powiedział śmiertelnie uwodzicielskim tonem głosu.
Mówił do niej słodko a jego usta były na jej brodzie.

My Living Nightmare- Tom Kaulitz TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz