Tom ostro skręcił.
-Woo!- Wiwatował
-Tak kochanie- Powiedział, pocierając moja nogę, powodując, że odepchnęłam ją od niego.Westchnął z irytacją.
-pokojnie, Taylor, wszystkie dziewczyny uwielbiają, kiedy zabieram je na wyścigi- powiedział Tom z szerokim uśmiechem na twarzy, zachowywał się normalnie, jak zwykle przed tym całym dramatem, traktował mnie tak, jakbyśmy nic razem nie przeżyli, jakby nigdy mnie nie zgwałcił, nigdy nie umieścił w szpitalu ani nic takiego.- Cóż, nie ja - powiedziałam, wyglądając przez okno.
Widziałam Toma w odbiciu w oknie
wyglądał smutne, ale był zły, ale przy tym współczujący, jego duże brązowe oczy zrobiły się lepkie, ale jego twarz była jak kamień. Tom odwrócił wzrok, żeby włączyć stereo, najwyraźniej nie chcąc zajmować się ciszą, którą tworzyłam, napięciem. Tom jechał jak szalony, tylko nie był już tak entuzjastycznie nastawiony do wszystkich akrobacji. Doszedł do długiej drogi, teraz pamiętam tę drogę bardzo wyraźnie, nie wiem dlaczego, jechałam nią tylko kilka razy, ale daje mi to przerażająco niebezpieczną atmosferę, może dlatego, że była na poboczu Klifu?To była wystarczająco szeroka droga dla dwóch samochodów, ale ponieważ ci chłopcy lubią mieć tam miejsce, zajęli całą drogę, prawie ocierając się samochodami o siebie, gdy jeden próbował wyprzedzić drugiego, gdy Bill lub inny członek gangu wystarczająco się zabawili ścigać się, ci chłopcy próbują wyprzedzić Toma, ogarnia mnie nagły przypływ strachu, zaczynam zaciskać pod sobą fotelik samochodowy, zaciskając mocno palce na skórze. Niemal szykowałam się na uderzenie, biorąc wdech i wstrzymując go, czekając na coś, cokolwiek, co mocno we mnie uderzy, Nigdy jednak nie zamknęłabym oczu. Zjakiegoś powodu nie mogłam oderwać oczu od drogi, musiałam wpatrywać się w tę ciemną otchłań zaledwie kilka centymetrów od samochodu. Gdy samochód minął lub najprawdopodobniej zawiódł rozluźniałem spocone palce, puszczałam ostatnie tchnienie nadziei i zamykałam oczy. Długa, ciemna droga w końcu dobiegła końca i Tom śmiał się ledwo
słyszalnie przez ryczącą muzykę. Wiedział, że wygra, zawsze wiedział, kiedy dotarł do końca tej drogi. Pędził ulicą, zerkając we wsteczne lusterko, by zobaczyć bardzo zrzędliwego Billa. Ja też obejrzałam się za siebie i zobaczyłem Rię na siedzeniu pasażera z podniesionymi kolanami i paznokciami przy twarzy. Ona tez musi być przestraszona, bawiła się paznokciami tylko wtedy, gdy taka była. Tom zatrzymał się z piskiem, a ja szarpnęłam się do przodu, po czym uderzyłam z powrotem w swoje siedzenie.Wysiadłam z samochodu, zadowolona, że wróciłam na ląd, podczas gdy Tom podszedł do Billa i poklepał go po plecach, powodując, że Bill się dąsał.
-Jesteście dla nas o wiele za wolni- powiedział Tom, gdy gra gangów wystarczyła, by się ścigać. Tom i jego chłopcy wysiedli z samochodów. Patrzyłam, jak tłum zaczął się gromadzić, gratulując chłopcom.
-Miałeś szczęście- Jeden z chłopców powiedział, idąc w kierunku Toma.
-Muszę być bardzo szczęśliwym człowiekiem jal zawsze wygrywam- Tom zachichotał mężczyźnie w twarz, jakby drwił z niego, by wykonał ruch na nim.
Patrzyłelam z samochodu, siedząc na masce, jak Tom i ten Japończyk podeszli
bardzo blisko siebie-Musiałeś oszukiwać-Mężczyzna krzyknął do Toma.
Tom się roześmiał.
-Nie, po prostu jesteś bardzo wolny- powiedział Tom. Japończyk zacisnął pięści przed zamachem w twarz Toma. Tom wiedział, że mężczyzna był wkurzony, ale nie sądził, że posunie się tak daleko. Tom przyjął mocny cios w twarz, potykając się w prawo. Bill, Gustav i George podbiegli do mężczyzny, gotowi go przytrzymać, żeby Tom zrobił, co mu się podoba, ale Tom dał im znak, żeby przestali.
CZYTASZ
My Living Nightmare- Tom Kaulitz TŁUMACZENIE
Fanficnie mam żadnych praw do tej książki to jest tylko tłumaczenie To jest pierwsza książka która tłumaczę więc mam nadzeje ze pojawi się w niej jak na mniej błędów chociaż nich nie wykluczam ponieważ nie porozumiewam się językiem angielskim w 100% ale p...