*POV TOM*
Minęły dwa miesiące od wypadku, Taylor była w śpiączce przez 7 tygodni i właśnie obudziła się w zeszłym tygodniu, blada i wstrząśnięta. Wczoraj
wieczorem przywiozłem ją do domu, pozwalając jej leżeć w moim łóżku, byłem zaskoczony, że nie kłóciła się ze mną, kiedy wczołgałem się obok niej, tułąc jej ciało do mojego. Spojrzałem na jej śpiące ciało, odwracając uwagę od jej pięknej twarzy do głębokiej blizny na nadgarstku. Ta blizna sprawiała mi bol za każdym razem, gdy ja dostrzegałem, to było jak przypomnienie, zebym nigdy nie zapomniał bólu, który jej sprawiłem, a nie tylko bólu
spowodowanego tym nożem. Pochyliłem się i pocałowałem jej odsłonięte
ramię, po czym objąłem ją ramieniemi delikatnie przejechałem palcami wzdłuż tej okropnej blizny. Lezałem tam przez chwilę, po prostu wpatrując się w nią i gładząc bliznę. W końcu wstałem, nie chcąc jej obudzić Wyszedłem z pokoju i podrapałem się po nagiej klatce piersiowej, przechodząc obok salonu, wpatrywałem się w 3 inne zwierzaki, które ucichly, gdy tylko znalazłem się w zasięgu wzroku. Zatrzymałem się.-O czym ty mówisz?- Powiedziałem, zastraszając dziewczyny.
-Buty- Lauren szybko wyrzuciła z siebie, zachichotała nieprzyjemnie
-Tak, tylko buty- Powiedziała, klikając językiem.Gapiłem się na ich trójkę, trzy brudne zwierzęta, które czuły się jak w domu. Byłem przyzwyczajony do tego, że zwierzęta to robią, czując się komfortowo i nigdy mi się to nie podobało.
-Wynos się stąd- powiedziałem, przeciągając się.
-Tak- wszyskie powiedzały zanim przeszły obok mnie
Ria była za pozostałą dwójką, juz miała mnie wyminąć, kiedy wyciągnąłem rękę, co spowodowało, że została odciągnięta.
-Nie ty- powiedziałem z poważnym spojrzeniem.
-Um, ok - powiedziała ze spuszczoną głową.
-Teraz Ria- powiedziałem, kładąc palec pod jej brodą, by spojrzała mi w oczy. -Rozmawiałaś z Taylor?-
-Um, nie Tom-
Zdjąłem palec z jej podbródka.
- Na twoim miejscu nie kłamałbym,
nienawidzę kłamców- powiedziałem ze złym uśmieszkiem. Uwielbiam władzę, jaką miałem nad tymi zwierzętami. „-Przepraszam, no cóż, rozmawiałam z nią raz, dzień przed wypisaniem ze
szpitala--Mmhm, a co ci powiedziała?-
-Um-
-I chcę wiedzieć wszystko, co powiedziała, mówić dokładnie jej słowami, Ria- Spojrzałem na nią z góry, moje ramię oparło się o framugę drzwi, blokując jej dostęp.
- Mogę stwierdzić, czy nie mówisz jej słowami-Ria nieśmiało skinęła głową, dziewczyna się szczała.
-Powiedziała mi, że wściekłeś się na nią za kolejną próbę ucieczki, powiedziała że dźgnąłeś ją w nadgarstek, a potem zabrałeś na pustynię, żeby ja pobić--Pobić ją, co?-
Ria skinęła głową, włosy opadły jej na twarz.
-Czy to wszystko, co ci powiedziała?--Tak, przysięgam- odpowiedziała szybko.
-Wyjdź - powiedziałem, zdejmując ramię, żeby ją przepuścić.
Nic nie powiedziała, po prostu wypadła z pokoju, ciesząc się, że jest wolna.
-Tom- głos Billa dobiegł z korytarza i odchyliłem się do tyłu, by zobaczyć, jak podchodzi, uderzając Rię. w tyłek, gdy go mija.
-Co?-
CZYTASZ
My Living Nightmare- Tom Kaulitz TŁUMACZENIE
Fanficnie mam żadnych praw do tej książki to jest tylko tłumaczenie To jest pierwsza książka która tłumaczę więc mam nadzeje ze pojawi się w niej jak na mniej błędów chociaż nich nie wykluczam ponieważ nie porozumiewam się językiem angielskim w 100% ale p...