Rosie
Powoli zbierałam się do misji. Wzięłam małą tobrebkę i wpakowałam do niej telefon o którym Oliver nie wie, dlatego mogę w każdej chwili zadzwonić na policję. Wziełam małego pilota którego dał mi Oliver, wziełam czerwoną szminkę na wszelki wypadek.
Chłopak zaprowadził mnie do swojego auta i wyjechaliśmy z posiadłości, zmierzając do klubu striptirskiego. Zapowiada się ciekawa zabawa.
Przed przyjazdem do klubu wjechaliśmy szybko do kogoś, kto miał mi dać coś co mi pomoże. Weszliśmy na 13 piętro schodami. Kotorga. Oliver zapukał do drzwi, a one odrazu się otworzyły. Stanął w nich facet wielkości Olivera. Zapowiada się ciekawie. Weszliśmy do środka, Chłopaki odrazu szli chyba do salonu jeżeli można tak to nazwać. Szłam za nimi, w jednym momencie jakieś drzwi były lekko uchylone. Ujrzałam w nich dziewczynę przywiazaną za szyję sznurem do grzejnika. Cała była w krwi. Aż mi się jej mega szkoda zrobiło, ponieważ wyglądała na około 16 lat. Biedna.
- Rosie - oddezwał się ktoś do mnie- Rosie!- tym razem osoba krzyknęła.
Zamyślona o dziewczynie, spojrzałam się do góry na osobę mówiąca do mnie. To był ten chłopak, który nas tu zaprosił. Na początku wydawał się normalny. Blondyn z niebieskim oczami, duży, ale pychol. Tak samo jak Oliver. Ja nie wiem jak ja tu jeszcze żyje.
- Mam dla ciebie małą kamerkę, tak żebym ja i Oliver mogli widzieć co robić - przerwał na chwilę - więc nie uciekniesz.
No to mój plan to dupa.
- Mhm - wymamrotałam bo dalej miałam w głowie przywiązaną dziewczynę. Ja też tak mogę skończyć.
- Plan powiedział ci Oliver - skinełam głową - dobra to ta kamerka jest już włączona, więc podejdź tu.
Zrobiłam to co powiedział. Wstałam i do niego podeszłam. On za to kamerkę przyczepił mi do sukienki.
- Dobra wiesz gdzie jest klub, teraz musisz do niego iśc i zrobić to co ci mówił Oliver.
Skinełam głową i wyszłam z pokoju. Idąc korytarzem znowu zobaczyłam tą dziewczynę. Zanosiła się płaczem patrząc na mnie.
- Kiedyś tu wrócę i ci pomogę, obiecuje - dziewczyna probowała przestać płakać i skineła głową.
Wyszłam z bloku i udałam się w stronę klubu, gdzie miał być on za około 20 minut. Kiedy byłam w klubie kupiłam sobie drinka. Wódke z colą. Siedziałam chwilę i piłam, kiedy otworzyły się drzwi od klubu i wszedły trzej meżczyzn. Prawdopodobnie dwa ochroniarze i On. Tak jak myslałam.
Szybko do piłam drinka i poszedłam po kolejnego, ponieważ ten meżczyzna stał drugi w kolejce po drika. Stanełam za nim.
Kolejka poruszyła się. Jego kolej. Odwrócił się w moją stronę i szeroko uśmiechnął.
- Część mała postawić ci drika?
- Jasne.
Ty mi postawiłeś drinka, a ja ci pałe.
- Sama tu jesteś? - skinełam głową - no to super, a mógłbym poznać imię pięknej pani?
Nie.
- Sophia miło mi - skłamałam i podałam mu rękę.
Podał mi rękę i mocno uścisnął.
- Piękna pani i piękne imię.
Wypchaj się swoimi słodkimi zachowaniami. Barman podał mu dwa drinki. Meżczyzna przed mną skinął głową żebym poszła z nim usiąść.
Usiadliśmy a on podał mi mojego drinka.
Rozmawialiśmy a on, kiedy miałam już pusta szklane, kupował mi kolejnego. Dlaczego piłam coraz wolniej.
- Czy mógłbym ciebie zaprosić na parkiet? - zapytał po czym wstał i podał mi rękę
Nie.
- Oczywiście - wstałam i podałam mu rękę.
Tańczyliśmy przez jakiś czas, po czym probował się do mnie dobrać. Klasyka.
W jednym momencie kiedy sprzeciwiam mu się dotykania, złapał mnie za nadgarstki uniemożliwiając wyrwanie się. Zaczełam się szarpać, lecz był za śilny na mnie.
Zaciagnął mnie na zaplecze. Zaczełam płakać i się szarpać, a on ironicznie się śmiać. Kiedy odpiał mi sukienkę a ona zleciała na dół, wiedziałam że to już koniec. Zostanę zgwałcona. W momencie kiedy złapał mnie za talie, pisknełam.
Próbował odpiąć mi stanik ale nie dawał rady. Szarpnął za niego tak mocno, że się rozerwał, a ja znów piskłam. Jedyne co wtedy poczułam. To ból, ścisnął mi moco piersi. W tym momencie usłyszałam trzaśnięcie drzwi od zaplecza. Mężczyzna przed mną obrócił się, a ja za jego boku z płaczem wychyliłam się. Dzięki Bogu.
Oliver.
♥️♥️♥️
Taka mała wiadomość od mnie.
9 lipca nie wiem czy będę miała czas wstawić rozdział więc prawdopodobnie go wtedy nie będzie bo jade na koncert. I od rana nie będzie mnie w domu. Chyba że dam radę napisać go w drodze ponieważ mam godzinę jazdy.
Następny rozdział będzie bardzo ciekawy.
Xoxo Emilia.
Kocham was kwiatuszki♥️.
CZYTASZ
Róże Miłości (! POPRAWIAM ROZDZIAŁY! )
RomantikRosie i Oliver na zawsze? Możliwe. Nie da się, oszukać przeznaczenia.