-6-

86 8 2
                                    

kłócąc się z chłopakiem, że nie będziemy razem spać, postanowiliśmy, że któryś z nas będzie spał na podłodze.
starając się wygrać tą kłótnię, poleciały mi łzy.
nie że było mi przykro, tylko z wkurwienia, że nie da się z nim w ogóle dogadać.
końcowo to ja spałem na podłodze.

zerkałem na chłopaka, który w chuj szybko zasnął. ja otóż nie mogłem w ogóle zasnąć. było zimno i niewygodnie.
kusiło iść do kogoś spać, lecz każdy z kimś spał więc dla mnie i tak nie byłoby miejsca ://
gdy się upewniłem, że ten zasnął położyłem się obok niego.
szczerze mam w to trochę wyjebane. i tak wiem, że nie będę tego pamiętać.

przykryłem się kołdrą, pod którą spał chłopak i zasnąłem.

<przeskok czasu do rana>

gdy chciałem się przekręcić na drugą stronę, poczułem coś, a bardziej kogoś kto ma to mi nie pozwalał. ON SIĘ TAK ROZJEBAŁ NA MNIE, ŻE LEDWO ODDYCHAM.
otworzyłem szerzej oczy i zobaczyłem wtulonego, we mnie chłopaka. idealna okazja na obudzenie go.
- NIKI KURWA CO TY ROBISZ?! MIALES SPAC NA PODLODZE CHUJU. - zacząłem krzyczeć, przez co ten się obudził.
- Co krzyczysz. - wtulił się bardziej. - Ty najebańcu miałeś spać na podłodze, więc ja korzystam. - Zaśmiał się.
- Kurwa chuju spadam. - Zacząłem się wiercić.
- To spadaj. - Wstał i mnie zepchnął.

𝙬𝙚 𝙖𝙧𝙚 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧? // sunki~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz