Sekret

121 9 0
                                    

Taniatsu/trans postać

***

Ten dzień nie mógł być gorszy

Wiedział to od momentu gdy jego siostra omyłkowo nazwała go dawnym imieniem

To był przypadek, w końcu po latach powiedział jej co myśli o jej niestosownym zachowaniu a ona obrażona powiedziała coś co mogli wiedzieć tylko oni jako rodzeństwo

Powiedziała to przy wszystkich

Przy uroczym tygrysołaku którego darzył uczuciem bez wzajemności

Presja przytłaczała go

Musiał wyjść

Tanizaki przemierzał korytarz agencji szukając jakiegokolwiek miejsca gdzie mógłby się schować przed spojrzeniem reszty. W tym momencie ciężko mu było stwierdzić czy był bardziej wściekły na Naomi czy może zawstydzony. Co powiedzą inni?

Robił przez lata wszystko żeby ukryć kim był kiedyś,ale gdy był w liceum źle się to skończyło i został pobity za " udawanie"

W końcu znalazł łazienkę,jedyne ukryte miejsce gdzie mógł zebrać myśli. Ochlapał twarz zimną wodą i zamknął drzwi próbując zebrać się w sobie i nie panikować

Nic się nie stało

Oczywiście Ranpo o wszystkim wiedział,tak samo jak Dazai któremu jakimś dziwnym trafem postanowił zaufać. Ale co powie Kunikida albo prezes? Co jeśli osądzą go za to kim był?

Co powie Atsushi?

Na myśl o ostatnim wzdrygnął się, nieprzyjemnym odruchem zwymiotował. Czuł się obrzydliwy. Jego ciało było dla niego jak coś brzydkiego,co trzeba ukryć.

Siedział tak dłuższą chwilę zanim ciszę przerwał zmartwiony głos jednego z pracowników i pukanie do drzwi

- Czy wszystko w porządku?

Tanizaki poczuł jak skręcało go w brzuchu

Atsushi

Osoba przed którą tak bardzo chciał się schować teraz stała centralnie za drzwiami

Spróbował unormować głos zanim odpowiedział z zawahaniem

- Tak,daj mi chwilę

Nie mógł tu siedzieć w nieskończoność. W końcu musiał zmierzyć się z prawdą i wyjść do reszty

Z niepewnością otworzył drzwi i zobaczył zatroskaną twarz białowłosego,a jego dwukolorowe oczy wyrażały smutek. Tygrysołak zawahał się chwilę zanim podszedł bliżej do przyjaciela

Rudowłosy cofnął się,w obawie, że drugi się go brzydzi. Po całym tym trudzie jaki zadał sobie by ukryć ten sekret,jego siostra musiała go odkryć

Czuł się okropnie

Zamiast spodziewanego odsunięcia Atsushi zrobił coś czego się nie spodziewał

- Czy mogę..czy mogę cię przytulić?

Tanizaki poczuł jak znów w jego wnętrzu zostało uwolnione miliony motyli. Chłopak którego darzył uczuciem nie nienawidził go. Nawet jeśli było to jednostronne

Drgając kiwnął głową i poczuł ciepłe ramiona drugiego otaczające go, wtulił się mocniej w tygrysa pozwalając cichym łzom zlecieć

Atsushi głaskał go po głowie, zapewniając, że będzie dobrze i jest piękny

Atsushi nazwał go pięknym

Coś w ciele rudowłosego sprawiło, że jego policzki zaczerwieniły się

Białowłosy spojrzał mu w oczy mówiąc wszystkie niewypowiedziane słowa, stojąc tak dłuższy czas,sami

- Jesteś piękny Tanizaki

Złożył mu pocałunek na czole

To się nie działo

Atsushi nie mógł lubić kogoś takiego jak on. Łzy zaczęły kapać wzdłuż jego twarzy a ciało przeszedł chłód. Tygrysołak objął go mocniej składając więcej pocałunków teraz na całej twarzy drugiego

Nie minęło długo zanim Tanizaki poczuł jak kolejna para rąk przytula go z tyłu,to był Kenji

Po chwili dołączyła do niego Kyouka i Yosano a Kunkida położył mu pocieszająco rękę na ramieniu

Dazai tylko posłał mu uśmiech,przy okazji zapewniając to co powiedział Atsushi

Nikt go nie oceni

Korytarz ucichł pozwalając nadejść prezesowi, który łagodnym gestem przeczesał włosy chłopaka

- To w żaden sposób nie wpłynie na to jak cię postrzegamy. Jesteś jednym z nas, członkiem naszej rodziny

Przytulili się grupowo mocno,jakby bali się, że ktoś z tej rodziny miał odejść

Byli rodziną

On był jej członkiem

Atsushi posłał mu pocieszające spojrzenie zanim wypowiedział proste słowo

- Kawa?

A co gdyby?/ One shots/ Bungou stray dogs Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz