Two "His club"

149 6 2
                                    

Free's POV
Roztrzęsiony szatyn wyskakuje z łóżka. Łapie się za kark i warczy sam na siebie. To nie był normalny sen, bynajmniej dla Justina. Niby zwykła iluzja.. Jednak kłębek strachu unosi się w powietrzu. Mężczyzna prawie doprowadzony do płaczu, rzuca się z powrotem na łóżko. Sypialnia, w której się znajduje jest nie wielkich rozmiarów. Drewniane panele, które zdobią podłogi bardzo dobrze komponują się z białą ścianą, którą pokrywają szklane półki. Brudne okna, o które obijają się krople deszczu, ozdabiają przeciętne, zwykłe zasłony.
Dla nie których drastyczny koszmar jest tak właściwie niczym w porównaniu z realnym światem. Jednak nie dla niego. Któregoś dnia gdy miał dokładnie 9 lat był świadkiem gdy jego ojciec, dusił swoją własną żonę. Widok był tak brutalny, że wydarzenie stało się traumą. Od tamtej pory za wszelką cenę unika najdrobniejszych wieści na temat śmierci. Po prostu wizja umierającej matki w rękach ojca nigdy nie znikała, pozostawała nie tylko w głowie, ale i w sercu. Przez killa chwil to on odbierał życie biednej dziewczynie, która niczym nie zawiniła.. Na dodatek w jaki drastyczny, przerażający sposób.
Justin zsuwa się z łóżka i powoli przekręca metalową klamkę, która jest doczepiona do drewnianych drzwi. Wychodzi na pusty korytarz, który zdobi lśniąca, biała glazura. Przez chwile maca metalową, zimną poręcz i schodzi schodami w dół. Tutaj również gurują białe kafelki. Cały dom gustuje tymi samymi detalami, kolorami. Mężczyzna pochodzi do siwej lodówki, wyjmuje z niej dwa jajka i rozbija je na rozgrzanej patelnii. Dosypuje soli i pieprzu, przekłada na jeden kwadratowy, biały talerz. Zasiada do jadalnii konsumując śniadanie. Chłopak czuje jak w jego wnętrzu buzuje złość a zarówno przygnębienie, utratem matki. Próbując opanować swoje myśli, odblokowuje swój telefon i odczytuje nową wiadomość.

Mickey, 29.09 9:54
Przyjdź rano do klubu, mamy nową robotę.

Chłopak nie rozczulając się nad zbierznymi wydarzeniami, wraca do sypialni i przebiera się w czarne rurki, wyciągniętą bluzę z logiem zespołu Nirvana oraz bordową beanie. Wkłada na uszy czarne słuchawki i próbuje zagłuszyć myśli pierwszą, lepszą piosenką.
San Diego jest znane z łagodnych zim, ciągłych upałów. Deszcz przeważa tutaj jedynie w styczniu, ewentualnie marcu. Ulewa kończąca wrzesień jest zaskakująca dla tutejszych mieszkańców. Tak samo dla Justina. Gdy znajduje się już na zewnątrz pierwsze krople deszczu opadają na jego wydłużony nos. Ignorując wszystko rusza w stronę klubu "Bad Habbits". Jest to jeden z najlepszych barów w dzielnicy Golden Chill. Szatyn idzie dość szybkiem krokiem omijając brudne kałuże na nie wykończonych chodnikach. Po mieście rozlega się grzmot, samochody zaczynają przyśpieszać a on już prawie biegnie. Nikt nie jest przyzwyczajony do takich zjawisk klimatycznych. Justin mija czarnoskórego ochroniarza w czarnym garniturze, zdejmuje słuchawki i szuka swoich kumpli. Wieczorami są tutaj wielkie tłumy, natomiast teraz czyli rano jest zaledwie tylko kilka osób. W tle gra jakaś spokojna muzyka, rolety zasłaniają okna a kolorowe lampy migoczą w rytm spokojnej melodii. Szatyn siada na wolnym miejscu obok Petera, na przeciwko rudowłosego Mickeya i jego towarzysza, Scootera.
-Bieber- śmieje się Mickey przybijając z nim "sztamę".
-No więc jaka robota?- pyta zaciekawiony pocierając oba kciuki.
Mężczyzna siedzący obok szatyna podaje mu białą kartkę A4. Chwilę się jej przygląda i czyta następujące słowa.
REKRUTACJA NOWYCH TANCEREK
1. Amanda Breatheer.
2. Lydia Morgan
3. Natasha April
4. Geogria Mitchese
5. Celine Vendue
Obok każdego nazwiska znajdują się zdjęcia kobiet. Pierwsza z nich jest krótkowłosą blondynką, jest zbyt sztuczna więc Justin skreśla ją z listy. Druga w kolejności natomiast nie wygląda zupełnie na tancerkę. Jej długie, brąz włosy opadają na smukłe ramiona. Różowe usta i oczy przepełnione brązem. Dobrego rozmiaru piersi oraz dobrze uwydatnione pośladki. Mężczyzna decyduje się by zaakceptować dziewczynę.
-Bierzemy ją- oznajmia i wskazuje drugie zdjęcie.
-Myślałem, że zatrudnimy Natashe- odpowiada Mickey z wyraźną goryczą w głosie.
-Niech będą dwie- mówi szatyn lekko unosząc kąciki ust.
Tymczasem w klubie pojawia się ciemnoskóra Natasha. Ubrana w czarny płaszcz i wysokie buty podąża wśród stolików szukając jej znajomego, Mickeya. Jej zielone oczy są jedynym jasnym detalem. Czarne włosy ma upięte w wysoki kok. Gdy udaje jej się odnaleźć ukochanego przyjaciela w sali rozbrzmiewają pierwsze plotki na temat dziewczyny. Natasha staje przed stolikiem. Mężczyźni, którzy siedzą z Justinem czują zapach drogich perfum. Bez wahania szatyn wstaje i okrąża kobiętę. Przygryza dolną wargę i szepcze jej do ucha. Natasha chichocząc odchodzi a szatyn zajmuje miejsce przed jedną ze scen. Zniecierpliwiony czeka na dziewczynę. Zdejmuje z siebie czapkę i pochyla się lekko do przodu. Po paru minutach w klubie rozbrzmiewa szybszy kawałek a z ukrycia wyłania się Natasha. Jej czarna, koronkowa bielizna cudownie uwydatnia jej pełne piersi. Justin oblizuje usta a jego oddech zaczyna przyśpieszać. Kobieta porusza się rytmicznie na rurze i podchodzi do krawędzi sceny. Bez namysłu Bieber wsuwa plik banknotów do jej koronkowych majtek. Mężczyzna czuje jak w jego spodniach zaczyna robić się ciasno więc daje znak by kobieta poszła za nim. Posłuszna kieruje się do pokoju, właśnie tam Justin sprawdza swoje nowe prostytutki oraz tancerki. Natasha ciągle chichocze pod nosem a szatyna zaczyna to coraz bardziej irytować. Brutalnie przyciąga do siebie dziewczynę i obmacuje jej gołe pośladki. Kobieta ściąga z siebie stanik i rozbiera Justina. Chłopak przygryza wargę i kładzie się na szerokim łóżku. Pokój, w którym się znajdują jest przysłoniony dużymi, czarnymi roletami. Na podłodze jest czerwony, futrzany dywan a na ścianach plakaty najsłynniejszych gwiazd porno. Natasha podchodzi do szatyna i nakłada swoje pulchne usta na jego fiuta. Chłopak przygryza dolną wargę i tym samym marszczy nos. Dziewczyna robi to z wielką precyzją, delikatnie lecz szybko. Z ust Justina wydobywa się krótki jęk. Gdy już dochodzi, chwyta dziewczynę za ramiona i przekłada tak by mogła leżeć pod nim. Głęboko wpija się w jej szyję i obmacuje jej jędrne, piersi.

Zimne SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz