Rozdział 2.

332 14 23
                                    

O 6 nad ranem usłyszałem dzwonek do drzwi. To listonosz ? Ale o tej godzinie ? Kto to mógłbyć jak nie on . Poszedłem sprawdzić przez wizjer kto to był i zauważyłem Kazuhę. Wpuściłem go do środka i wrzasnąłem:

- Co ty do cholery wyprawiasz !? I skąd masz mój adres ?!

- Tak się składa że moja babcia mieszka piętro niżej i akurat szłem do niej na noc po szkole a ty szłeś przede mną ale słuchałeś muzyki .

- Że co ?!

- Gówno.

Nie chciałem już go wyganiać , taksówkę do domu oddalonego o 3km miał dopiero o 10 a jego babcia poszła do koleżanki.

- No to może byś coś opowiedział o sobie ? - spytał mnie w końcu po chwili milczenia .

- Nie mam co opowiadać - mruknąłem.

- No coś ty , napewno coś masz dawaj ! - szturchnął mnie lekko co chyba miało dodać odwagi .

- Nie rozumiesz że nie mam ? Moje życie jest po prostu nudne i bez sensu . Co mam ci o nim opowiadać? Codziennie wracam do domu i jest to samo - powtórzyłem mu.

Wtedy zauważyłem na jego twarzy mały smutek i kazuha zaczął opowiadać:

- Kiedyś miałem najlepszego przyjaciela ale zmarł niedawno, widziałem to na oczy.... Wszyscy myślą że wogóle tego nie przeżywam, ale ja poprostu udaje że wszystko jest okej .

Szczerze doświadczyło mi wtedy jakieś dziwne uczucie .... Chyba zrobiło mi się trochę go szkoda , ale czemu ? Przecież nawet go nie lubiłem.....

Większość czasu siedzieliśmy w milczeniu albo zazwyczaj to on coś mówił a ja słuchałem. Muszę przyznać że jednak lubiłem go słuchać, wydawało mi się wtedy że może jednak komuś na mnie zależy? Ale to było takie dziwne , przecież on uważał się za lepszego ode mnie .... To niemożliwe.

Odprowadziłem Kazuhę do drzwi i wtedy na mojej twarzy pojawił się mały uśmiech wdzięczności. Chłopak to zauważył i powiedział do mnie :

- Uśmiechnąłeś pierwszy raz od kiedy cię zobaczyłem. To coś oznacza ?

- Nie prawda ! Tylko ci się wydawało ! Zmywaj się , no już ! - krzyknąłem a zaraz po tym zatrzasnąłem drzwi .

Nie mogę być poprostu taki miękki! Wszyscy muszą myśleć że jestem zimny i to ja tu rządzę!

Chwilę później dostałem powiadomienie z Facebooka : "Kazuha dodał cię do znajomych."
Co on do cholery kombinuje !?

Jeszcze tego samego dnia chłopak zaprosił mnie na imprezę którą robił jutro w swoim domu . Jakoś nie miałem zamiaru na nią iść, ale dobrze mi się spędzało czas z Kazuhą. Do jutra jeszcze przemyślę sens pójścia na nią...

Gwiazdy na niebie || kazuscaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz