Rozdział 6.

230 9 13
                                    

Z rana Kazuha wstał około 9.

- Co się wczoraj działo ?..... Cholernie boli mnie głowa ..... - zapytał rozciągając się.

- W skrócie, byłeś narąbany - odparłem.

- Co ? Przecież ja umiem się umiarkować w alkoholu - próbował zaprzeczyć chłopak.

- Kazuha , ja idę do swojego domu , a ty może dla bezpieczeństwa dzisiaj nigdzie nie wychodź - powiedziałem i kierowałem się do wyjścia.

Chłopak tylko mruknął "mhm " i zaraz potem wyszłem z jego pokoju i z domu . W drodze do mieszkania cały czas otaczały mnie myśli : " czy oświadczyć mu się ? On jest taki atrakcyjny .... " . Postanowiłem że przełamie lęk i zamiast pójść do domu poszłem do sklepu w którym była sprzedawana biżuteria .

Gdy weszłem do środka i przywitałem się z pracownikiem od razu zacząłem szukać jakiegoś pierścionka który spodobał by się chłopakowi.

- Jeśli pan szuka pierścionka dla swojej dziewczyny mogę podpowiedzieć że kobiety uwielbiają biżuterię z kamieniami - podpowiedział pracownik widząc że wypatruje pierścieni.

- Dziękuję, ale szukam pierścionka dla chłopaka - odparłem , a pracownik trochę dziwnie się na mnie popatrzył.

W końcu po chwili milczenia westchnął i powiedział, podając mi pierścionek który wyjął zza lady .

- W takim razie ten może być idealny .

Pracownik pokazał mi złoty pierścionek przyozdobiony w małe listki z srebra . Wiedziałem że taki spodoba się dla kazuhy. Okazało się że nazbierałem trochę pieniędzy z kieszonkowych i było mnie na niego stać.

Postanowiłem że odrazu pójdę do Kazuhy i mu się oświadcze , miałem tylko nadzieję że nie dostanę od niego kosza , bo tego najbardziej się bałem.

Zadzwoniłem do niego dzwonkiem chociaż nie byłem pewny czy na tyle dobrze się czuje aby otworzyć. Jednak po chwili usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi .

- O , cześć Scara - powiedział chłopak i wpuścił mnie do środka.

Widziałem że już lepiej wygląda i chyba lepiej się czuł.
- Słuchaj Kazuha bo jest sprawa.... - zacząłem trzymając pudełko z pierścionkiem za plecami .

- Co ?

- Wiem że znamy się dosyć krótko ale...... Zostałbyś moim chłopakiem ? - powiedziałem, klękając na jedno kolano z małym pudeleczkiem w którym znajdował się pierścionek.
Kazuha na początku był oszołomiony , ale w końcu odpowiedział:

- Tak ! Też coś do ciebie zawsze  czułem Scara.

Gdy wstawałem Kazuha mnie pocałował. Zarumieniłem się i byłem lekko oszołomiony.

- Może obejrzymy jakiś film ? - zaproponował chłopak, a ja się zgodziłem.

Obejrzeliśmy nawet kilka filmów w tym większość horrorów. Zawsze gdy się bałem przytulałem się do Kazuhy , bo wtedy czułem się bezpiecznie .

Gwiazdy na niebie || kazuscaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz