Rozdział 5.

230 14 1
                                    

Następnego dnia akurat nie było lekcji z jakiegoś powodu i nie musiałem iść do szkoły. Kazuha zaprosił mnie do siebie , a jakiś czas później byłem już u niego w domu . Postanowiliśmy że zrobimy sobie lemoniadę bo nie mieliśmy co pić. Trochę mało jej wyszło bo chłopak miał mało cytryn w domu , ale byliśmy zadowoleni i ją wypiliśmy .

Kazuha zaproponował pójście do klubu dla zabawy , pomimo że tylko on miał już skończone 18 lat, ale się zgodziłem nie chciałem żeby kazuha poszedł sam , trochę się martwiłem.

Okolo 20 poszliśmy do klubu . Chwilę potem gdy przyszliśmy zorientowałem się że zastawiłem telefon w domu Kazuhy . Chłopak dał mi klucze i obiecywał że nic głupiego nie zrobi w ten czas . Szybko wróciłem i gdy wychodziłem zauważyłem pół przytomnego Kazuhę na krześle. Od razu wiedziałem że jest narąbany.

- Kazuha ! Czy ty się kurwa nachlałeś ?! - krzyknąłem gdy do niego podchodziłem.

Chłopak podniósł głowę leżącą na stole i ledwo co wymamrotał :

- Scaraaaaaaa......to ty ?......

- Kurwa.... - mruknąłem pod nosem żeby nikt nie usłyszał.

Wziąłem Kazuhę pod rękę i wyszedliśmy z baru . Znaczy ja wyszedłem podtrzymując Kazuhę , bo ledwo co chodził. Kazuha cały czas coś mamrotał , ale nie dało się tego zrozumieć.

Gdy doszliśmy do jego domu otworzyłem drzwi kluczem który wcześniej mi dał. Wniosłem go do jego pokoju i położyłem na łóżko. Postanowiłem że przenocuje u niego ponieważ trochę się o niego martwiłem. Usiadłem na fotelu w jego pokoju i standardowo zacząłem przeglądać media .

Zrobiłem się trochę głodny i poszedłem zobaczyć czy kazuha ma coś do jedzenia w lodówce. Miał na szczęście parówki które zjadłem na surowo , bo nie chciało mi się ich gotować. Nagle usłyszałem jakby coś dużego spadło i szybko pobiegłem do pokoju chłopaka. To on spadł z łóżka. Położyłem go tam spowrotem i przykryłem pierwszym lepszym kocem który leżał na podłodze.

Nie mogłem wogóle zasnąć i miałem koszmary , na dodatek fotel był strasznie nie wygodny do spania . Zbudzałem się kilka razy w nocy , aż raz obudziłem się o 5 i nie miałem chęci nawet próbować zasnąć.

Gwiazdy na niebie || kazuscaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz