Z rana Kazuha próbował nadal do mnie dzwonić ale ja nie odbierałem. Nawet nie miałem siły iść dziś do szkoły . Próbowałem się podnieść na duchu przy lustrze ale nic to nie dało. W każdym bądź razie poszłem do szkoły.
W mojej klasie prawie nikogo nie było , pewnie wszyscy byli na kacu pomimo że mało kto był pełnoletni. Widziałem że Kazuha do mnie machał ale nie miałem ochoty mu odmachiwać . Widziałem że jest mu przykro i że jest smutny .
Po lekcjach gdy wychodziłem nagle usłyszałem głos Kazuhy .
- Scara uważaj! - krzyknął i pociągnął mnie do siebie , a ja zauważyłem że jeden z bilbordów wywieszanych na suficie właśnie się zawalił nad drogą którą przed chwilą przechodziłem.
Czułem się bezpiecznie kiedy Kazuha trzymał mnie za rękę. To było takie słodkie.
- Dziękuję - skierowałem się do niego.
- Naprawdę nie musisz - odparł chłopak i wtedy pierwszy raz do niego się przytuliłem. Był lekko zaskoczony bo nigdy nie widział gdy się przytulam , ale też mnie przytulił.
Szybko sobie zdałem sprawę że miałem wcale taki nie być i go puściłem , lecz w głębi duszy czułem coś do Kazuhy , ale nie chciałem o tym wspominać. Kurwa te wszystkie myśli były silniejsze ode mnie .
Kazuha odprowadził mnie do domu . Zapytałem się go czy chciałby do mnie teraz wpaść, bo wiedziałem że bym raczej spędził cały dzień na telefonie . Kazuha się zgodził i świetnie się bawiliśmy.
- Może.... Zrobimy bitwę na poduszki !? - podsunął pomysł chłopak. Zgodziłem się i było super .
- Auć ! To bolało! - zdenerwowałem się gdy Kazuha walnął mnie twardszą częścią poduszki .
- haha jesteś taki słodki gdy się denerwujesz Scara - odparł chłopak i się zaśmiał. Wtedy oddałem mu poduszką i krzyknąłem:
- Wcale nie !
Tak świetnie się bawiliśmy że obydwoje byliśmy zmęczeni gdy postanowiliśmy skończyć. Trochę się zarumieniłem gdy Kazuha powiedział że bardzo dobrze spędził ze mną dziś czas .
Chłopak musiał iść trochę wcześniej z różnych powodów więc cały wieczór słuchałem muzyki , było to moje ulubione zajęcie . Miałem wrażenie że muzyka jest najlepszą terapią i mnie odstresowywuje .
CZYTASZ
Gwiazdy na niebie || kazuscara
Romancescaramouche pov. Szczerze mówiąc moje życie było nudne i bezsensowne . Zawsze dokuczano mi w podstawówce i pakowałem się w kłopoty. Nie ufałem ludziom, byli okropni . Nazywano mnie największą porażką . Jednak sytuacja zmieniła się gdy poszedłem do l...