#14

67 2 0
                                    

Ostatnio byłam u psychiatry. Dostałam dwa antydepresanty. Może to i dobrze...

Za niedługo jadę na kolonie z przyjaciółką z klasy i poznałam mega miłego chłopaka. Jest mega fajnym przyjacielem i bardzo fajnie się do niego przytula. Zaufałam mu trochę. Może to i błąd? Sama nie wiem.

Za niedługo szkoła z czego się trochę cieszę. W końcu będę mogła zająć się nauką, bo ciągle słyszę, że nic nie robię.

Coraz bardziej czuje się ostatnio jak porażka rodziny. Czy to moja wina, że biorę leki? Czy to moja wina, że jestem taka? Czy to moja wina, że źle się czuje z tym jaka jestem?

Mam już dość i coraz bardziej ciągnie mnie do samookaleczania. Może mi się jakoś uda przetrwać. Może mnie nie wyślę matka do psychiatryka, bo o tym też myślała ostatnio. Może uda mi się przeżyć chociaż do 20-stki?

kokaina nie pomaga Ci w depersjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz