Na wstępie polecam posłuchać kawałek piosenki❤❤miłego czytania
Mineło zaledwie kilka dni od kiedy dowiedziałam się że wyjeżdżam z miasta do narzeczonego mojej mamy. Dziś miałam pożegnać się ze znajomymi, ból który odczuwam jest nie do opisania. To pustka która przeszywa mój umysł, te wakacje miały być idealne. Wspomnienia, zabawa... lecz czasami nie wszystko idzie po naszej myśli. Jest 3 sierpnia a ja jutro wyjeżdżam...Za chwilę moje życie się zmieni a ja nie mam na to wpływu. Rozmyślałam tak przez prawie godzine.
-Spakowałaś się już Lily?- to była moja mama która przeszła tyle że czasami poprostu nie wiem jak ja mam jej pomóc. Zostałyśmy we dwie , jej rodzicie przestali się do niej odzywać jak w wieku 21 lat wyszła za mojego ojca. Ja już byłam na świecie miałam wtedy 4 latka, Nie rozumiałam tego wszystkiego.
-Tak mamo, jestem gotowa- odpowiedziałam bijąc sie z wieloma myślami w mojej głowie.
Czy byłam naprawdę gotowa na opuszczenie tego co zbudowałam przez 10 lat.
Odpowiedź jest prosta NIE , ale nie mam wyboru. Może Brentwood przyniesie mi szczęście i przywita mnie po 10 latach nieobecności uśmiechem.
Napewno tak nie będzie...wtedy nie wiedziałam jeszcze co mnie czeka
~☆☆~
Po czteru godzinach spędzonych z moimi przyjaciółmi, przyszła pora na pożegnanie. Jeszcze kilka miesięcy temu nie miałam nawet takich myśli że pewnego dnia bede musiała sie pożegnac i zamknąć ten etap mojego życia i z dorosłością wejśc w nowy roździał.
- proszę nie zapomnijcie o mnie- powiedziałam, i poczułam jak pojedyńcze łzy spływają wolno po moim policzku.
- Lily, o tobie nie da się zapomniec,To ty o nas nie zapomnij. Obiecaj mi to- powiedziała Weronica ze łzami w oczach.
Naprawde ciężko jest się pożegnać z osobami które przeżyły ze mna 10 lat. Tymbardziej że były to dziewczyny które jako jedyne się mną zainteresowały, jak przyszłam tu do szkoły nikt nie chciał ze mną rozmawiać tylko one 2... pewnego dnia przysiadły się do mnie na stołówce i tak się wszystko zaczeło. Mimo że miałyśmy ciężkie chwile to zawsze do siebie wracałyśmy. Ludzie mówią że przyjaźń we 3 nie istnieje, ale moja historia dowodzi że jeżeli się chce to można wszystko.
Olivia i Weronica były odemnie starsze o rok. Ale nie odczuwałam tego. Byłyśmy dla siebie jak siostry od innych rodzicielek.- Nie mogę tak, to nie może być takie smutne pożegnanie to nie w naszym stylu- powiedziałam na co Olivia i Weronica sie uśmiechneły. Szybko otarłam łzy i po chwili zastanowienia
- pierdolić to idziemy na imprezę- sama nie wiedziałam czy to dobry pomysł ale musiałam inaczej sie z nimi pożegnać. Bo imprezy to drugie my.
~☆☆~
Tak jak myślałam po 2 godzinach stałyśmy przed willą znajomego Olivi który organizował domówkę. Na tej imprezie miałam się spotkać z moim chłopakiem z którym już kilka dni temu sie pożegnałam.
-Zapraszam- powiedział chłopak otwierając nam drzwi do willi. Byłam zszokowana tym ze w mniej niż 15 minut udało sie nam ogranąć wejście na impreze.
Tak jak planowalam tak sie stało po około 3 godzinach było z nami nie za dobrze arkochol zaczynał uderzać a my bawilyśmy sie jakby jutra miało nie być. Starałam sie nie myśleć o przeprowadzce ale nie wychodziło mi to za dobrze. Po kilku piosenkach przetańczonych na parkiecie wyszłam z tłumu kierując się w stronę tarasu żeby ze spokojem odetchnąć. Olivia i Weronica zostały na parkiecie. A ja chciałam znaleśc Connora
Aby z nim porozmawiać.
CZYTASZ
A secret lie
Romance'Życie stawia nam różne wyzwania każdy ma inne poglądy na otaczającą nas rzeczywistość , ale w życiu nie możemy sie poddać bo mamy je tylko jedno..' Lily to główna bohaterka książki ,,A secret lie'' dziewczyna w wieku 17 lat przeprowadza się do narz...