Wyniki sprawdzianu z przyrody. Maria dostała 3. Kolejne załamanie nerwowe i krzyki babki.
Minął kolejny rok. Tym razem Maria zostaje w domu, bo jest chora. Siedzi jednak w nim ukryta, bo babka nie uznaje chorowania - według niej dziecko zawsze powinno być w szkole. Dziewczyna leży w łóżku i za dużo myśli, przez co znowu dopadają ją wyrzuty sumienia po mordach z dzieciństwa.
- Nie potrafię przestać myśleć. Chciałabym zasnąć i już się nie obudzić. Chcę zaznać świętego spokoju. - myśli, po czym znów zaczyna płakać.
Maria zasypia. Znów druga osobowość musi stanąć przed wyzwaniem. Tym razem będzie trudniej niż poprzednio.
Maria pojawia się w świecie Subaru. Słyszy panikę. Myśli, że Złoczyńca znów atakuje. Owszem, znów o niego chodzi, tylko tym razem nie chce zabić kogoś, tylko siebie.
- Proszę pana, proszę z stamtąd zejść, natychmiast! - krzyczy przez megafon jeden z policjantów.
- Zabij się potworze! - krzyczą losowi ludzie.
- Właśnie! Jestem tylko potworem! Nie zasługuję na życie! - odpowiada krzykiem Złoczyńca.
- Ja to załatwię. - mówi Maria podchodząc do tłumu znajdującego się pod szkołą.
- Spójrzcie, to ta bohaterka! Na pewno da radę! - krzyczy losowa osoba.
- Dobrze, idź, tylko bądź ostrożna. - mówi jeden z policjantów.
Maria używa swoich zdolności nadprzyrodzonych i podlatuje na dach szkoły. Staje przed Złoczyńcą.
- Czy możesz mi się odsunąć, młoda damo, z mojej ostatniej drogi życia? - mówi Złoczyńca.
- Nie. Nie pozwolę ci skoczyć. - odpowiada Maria.
- Ale ja jestem złem! Nie zasługuję na życie! Ono nawet nie ma sensu! Jestem przecież niepotrzebny!
- Jesteś potrzebny.
- Niby dlaczego?!
- Słuchaj. Świat bez jakiegokolwiek zła nie potrafi funkcjonować. Czy ty naprawdę myślisz, że ja i Subaru bylibyśmy potrzebni tutaj bez ciebie?
- No... Raczej nie...
- No właśnie. Chodź, zabiorę cię do twojego domu i tam dalej porozmawiamy.
Maria łapie Złoczyńcę pod pachami i leci z nim za wzgórza. Tłum ludzi patrzy na nich z niedowierzaniem.
- To twój dom, prawda? - pyta Maria na miejscu.
- Tak, a raczej bunkier. - odpowiada Złoczyńca.
Bohaterowie siadają.
- Więc, Złoczyńco, możesz mi powiedzieć, co się dzieje?
- Nienawidzę rozmawiać o problemach. Daj mi spokój i wracaj do siebie.
- Dopóki mi nie powiesz, nigdzie się stąd nie ruszę. Stworzyłam ten świat, więc możesz mi zaufać.
- No dobrze... Ale ty nie do końca go stworzyłaś.
- Co? Ale jak to?
- Bo widzisz, to uniwersum zaczęło istnieć jeszcze zanim się urodziłaś.
- Co? Mam teraz mętlik w głowie...
- To wszystko za sprawą garstki magii, która się tu dostała. Kiedyś, dawno temu, miał tu miejsce wypadek. Jakiś rozpędzony mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, przez co wpadł przez tą dziurę w dachu do tego bunkra. Samochód totalnie się rozleciał, a mężczyzna zmarł na miejscu. Niedługo po wypadku, przez magię samochód sam się zrósł, a dzięki duchowi tego mężczyzny dostałem możliwość zamiany w człowieka. Dlatego jestem najstarszy z rodziny.
CZYTASZ
Little Murderer 2
Roman pour AdolescentsWidzimy, jak radzi sobie Maria jako nastolatka...a raczej jak sobie nie radzi. Babka, klasa, lęk przed zemstą swoich ofiar, presja bycia wzorową uczennicą, brak sensu życia, niska samoocena, myśli samobójcze, samookaleczanie... Kiedy to wszystko w k...