Gdybym spadła w tę przepaść, od której miałeś mnie chronić
Nic by to nie zmieniło w mojej historii
Pełnej upadku długiego i co raz gorszego
Gdybyś Ty mnie wtedy ocalił, wysłuchując próśb moich
Być może dziś w innej rozmowie
Trwalibyśmy razem złączeni umysłem
Gdybyśmy tylko byli czymś innym, niż byliśmy zawsze
Nie Alfą, nie Omegą, nie wiecznością
Wszechrzeczą ponad wszystko inne inną
Gdybyśmy byli jak to, co powstało przez nas i żyje nadalTo może i my istnielibyśmy wciąż w jedni
Niepodzielni jako Twór jeden stały
Jednak nastąpił rozdźwięk pomiędzy nami
Różnic początek, który nas tutaj doprowadził
W tej chwili, w której dawniej jedno, dwa teraz
Rozdzielone i poddane drugie pierwszemu
Musi posłusznie wykonać swe cele
Inaczej kolejny bunt zakończy się fiaskiem
Nieszczęściem i trwogą
CZYTASZ
Muzy Płakały
PoetryZbiór moich wierszy pisanych pod wpływem różnych emocji. Część biała, część rymowana, a część rymowana w części. Może komuś się spodobają :) Do tej pory wrzucałam wiersze na insta, ale z powodu działania aplikacji, a zwłaszcza ostatnich zmian co raz...