Ilość słów: 6 549
Dialogi: język angielski, język fiński, język polski
Słowo od autora: Dawno nie było romantycznie, więc... Proszę! Zacząłem to pisać jeszcze przed wypadkiem z paluchem. Jestem mega zadowolony z tego i mam nadzieję, że Wam też spodoba się coś tak spokojnego. Enjoy ♥
✦ ✦ ✦
Połowa lipca 2023
- No dobra, Jere. Wszystko powinno być dobrze zmixowane. Dostałem naszą piosenkę dzisiaj rano, jeszcze jej nie słuchaliśmy. Czekaliśmy na ciebie. – Bojan przejechał dłonią po włosach. Rozsiadł się wygodniej na dmuchanej pufie. Pozostali członkowie Joker Out też byli już gotowi. Fin spojrzał na nich z uśmiechem, obserwował ich wszystkich na ekranie swojego komputera. Całą piosenkę nagrywali przez trzy dni i to na odległość, przesyłając sobie wzajemnie pliki. Najbardziej bali się, że nie zgrają się w refrenie, ale Jere i Bojan byli na tyle zdeterminowani, że wyszło im to całkiem dobrze.
- A jeśli Ani się ona nie spodoba? – zapytał Jere, poprawiając mikrofon przy swoich słuchawkach. Przyjaciel posłał mu mordercze spojrzenie, a pozostali członkowie zespołu machnęli ręką.
- Spodoba – odpowiedział z mocnym naciskiem Bojan. W tym samym momencie drzwi do małego gabinetu Jere otworzyły się. Do środka weszła Ania z kubkiem kawy oraz talerzykiem ze słodką bułeczką. Podeszła do biurka, kładąc wszystko na ostatniej wolnej przestrzeni (nawet nie próbowała ingerować w artystyczny nieład, który Jere tutaj miał). Pocałowała go w lekko w policzek.
- Co ma się mi nie spodobać? – Nie słyszała Słoweńców, ale pomachała im przyjaźnie dłonią. Oparła się udem o biurko, a Jere lekko wzruszył ramionami.
- Że zrobię sobie nowy tatuaż. – Uniosła brwi do góry, słysząc odpowiedź. Zmierzwiła mu włosy, robiąc mu większy artystyczny nieład na głowie.
- Na dupie go sobie zrób, Jere. – Dobrze wiedziała, że coś się święci, ale nie chciała w to wnikać, dopóki ją do tego sekretu nie dopuszczą. – Bawcie się dobrze, nie będę wam dłużej przeszkadzać. – Puściła oczko do „Jokerów", wycofując się z pokoju. Pewnie gdyby nie był na kamerze, Jere klepnąłby ją w tyłek. Zamiast tego tylko obejrzał się za siebie, by móc obserwować ją, jak znika za drzwiami.
- No dobra. Dawaj. – Jere wziął w dłonie kubek z kawą. Bojan podniósł się znowu ze swojej pufy, podchodząc do komputera. Ustawił streamowanie i włączył plik. Powoli wrócił na swoje miejsce.
Po obu stronach usłyszeli pierwsze gitarowe riffy, które rozpoczynały piosenkę. Cały podkład był utrzymany w typowym rockowym stylu Joker Out, dość blisko było mu do takich piosenek jak „Novi Val", „Vem Da Greš" czy „Ona". Dla Jere było to dość mocne wyzwanie, ponieważ wcześniej nie nagrywał piosenek w podobnym charakterze (nie licząc krótkiej balladowej wersji „Cha cha cha").
Jere powoli miękko wszedł po fińsku, opowiadając o dziewczynie przyrównywanej do delikatnego wiatru, który kołysze drzewa w lesie. Najlepiej czuła się, kiedy mogła przebywać wśród natury i dlatego poświęciła swoje życie, by ją badać. Opisywał jej czyste serce, do którego nie wpuszczała wszystkich, ale on akurat miał to szczęście, że udało mu się do niej dotrzeć.
Refren był bardziej żywszy i był śpiewany na dwa głosy – przez Jerego po fińsku oraz Bojana po polsku. Czasami ich głosy nakładały się, a raz Bojan stanowił echo dla Jere. Opowiadali razem o fińskiej duszy dziewczyny, która została zamknięta w polskim ciele. Wspominali o tym, że język miłości jest uniwersalny – i nieważne, czy mówią do siebie po fińsku, polsku czy angielsku – po prostu znają drogę, by wrócić do siebie, bo są dla siebie bezpiecznym domem i ostoją.
![](https://img.wattpad.com/cover/341947507-288-k541892.jpg)
CZYTASZ
Piña colada | Käärijä
RomanceOn - znany raper i piosenkarz, pochodzący z Finlandii. Ona - doktorantka Helsingin yliopisto, pochodząca z Polski. Oboje ambitni, oboje zakochani i oboje często odklejeni od rzeczywistości. Piña colada to zbiór namiętnych opowieści o Kääriji. W każd...