Rozdział 6

19 3 2
                                    

Pov Hyunjin:
Teraz od dwóch godzin próbuje się pogodzić z tym co się stanie z Lixem, ale nie umiem nie potrafię.. Teraz akurat śpi, obok i się przytula do mnie jak dziecko do pluszaka.

Bawiłem się jego jasnymi kosmykami, gdy tak spał, coś musiało mu się przyśnić bo mruczał, poruszał się itp.

Mimo wszystko, ta jedna rzecz nie dawała mi spokoju, że on może umrzeć, ja wtedy ostatni raz go zobaczę w kościele na pogrzebie, po nim zostaną mi wtedy tylko zdjęcia i wspomnienia tymi kilkoma miesiącami, eh ale to nie jego wina że ma te choróbsko, prawda?

Przez szklane drzwi pokoju zauważyłem mojego ojca.. Przeraziłem się jednak zauważyłem że rozmawia z jakąś kobieta, całuję się z nią..kto to jest? Ale kojarzę tą kobietę

Ale wolę nie wnikać w to z kim on się spotyka

Rozmowa ojca Hyuna z tą kobietą

-słuchaj skarbie, myślisz że mój syn cie zaakceptuje? - zapytała
-pewnie ze tak, sam mam syna, chyba nawet w podobnym wieku są, prawda? - odpowiedział patrząc jej prosto w oczy
-prawda - przybliżyła się do niego
-dogadają się - uśmiechnął się do niej i musnął jej usta - kocham cię
-ja ciebie też kocham - odpowiedziała

Koniec jakby tej rozmowy

Chcialem tak bardzo wiedzieć o czym rozmawiają ale nie powinienem podsłuchiwać, ta kobieta serio była bardzo podobna do kogoś.

Widziałem ją kilka razy, ale nie mogę sobie przypomnieć kto to, cholera.
Poczulem że Lix zaczął się przebudzać, ale dalej leżał spokojnie, nie chciałem mu mówić o moim ojcu, nie może się denerwować, nie teraz.

-hej, jak się czujesz? - zapytałem bawiąc się jego włosami
-mh, bywało gorzej, głowa mnie boli - powiedział cicho, ja już od razu potraktowałem to jako jeden z znaków o tym że choroba jest, szybko podałem mu wodę
-napij się, może będzie Ci lepiej  - pomogłem mu się napić, zbladl trochę ale mam nadzieję że nic mu jednak nie będzie..

-już okey? - spojrzałem na niego, ten pokiwał na tak i przymykaly mu się oczy, nie wiedziałem co robić mam nadzieję że to nie już.. Błagam nie teraz..
-Lixie..? Nie zamykaj oczu, okey? Proszę - bujałem nim by ciało się w jakiś sposób rozbudziło. Nic, boję się że go stracę.. Nie chce tego

-Hyun.. - tylko to zdążył powiedzieć bo oczy mu się zamknęły..

^^
To jeszcze nie koniec książki, ale taki o Polsat trochę, hehe, w następnym rozdziale będzie coś więcej i rozszerzona akcja jakby

Mam nadzieję że się podoba wgl

Miłego dnia, popołudnia, bądź wieczoru, zależy kiedy to czytacie

Jakieś uwagi do rozdzialu?

"będziesz moim słońcem na niebie..?" || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz